Wpis z mikrobloga

No to Miraski i Mirabelki przyszła i na mnie kolej w wychodzeniu ze #!$%@?. Tak więc podjąłem wyzwanie polepszenia swojego stanu fizycznego. Nigdy nie byłem z niego zadowolony. Kilka razy nawet próbowałem coś zmienić, ale niestety moje
wysiłki trwały może max 2 tygodnie. W tamtym roku udało mi się wytrzymać na diecie i redukowaniu 2 miesiące i straciłem
10kg ale później znów olałem sprawę. Tak więc teraz powracam z nowymi siłami i większą mobilizacją bo to już ostatnie lata
kiedy mam czas na coś takiego. Od nowego roku stosuję własną dietę na masę oraz ćwiczenia. Tym razem podjąłem decyzję, że zacznę od masy skoro jest zima a łapki i tak mam chude, więc czegoś z niczego nie zrobię. Tak ćwiczę i odżywiam się od nowego roku ale dopiero teraz napisałem ten post ponieważ nie wiedziałem czy wytrwam nawet tydzień. Teraz już wiem, że to jednak będzie dłuższa przygoda. A więc krótko opiszę dietę jak i ćwiczenia.
Dieta
Ogólnie moja dieta to "jesz co chcesz". Staram się nie jeść zbyt tłusto ale wiadomo kebaba czy pizzy raz na dwa tygodnie
sobie nie odmówię. Tak samo chleb jem normalny, oleju się nie boję itd. Po prostu moim priorytetem jest utrzymywanie
białka na poziomie 150-200g na dzien oraz 3200kcal+. Po tygodniu ćwiczeń dodałem do diety białko i tak jest do teraz.
Ćwiczenia
Na początku był pomysł pójścia na siłownię. Szybko jednak na ziemię sprowadził mnie potencjalny brak czasu oraz prawie nie możliwe przygotowywanie posiłków przed treningowych. Dlatego zdecydowałem się na treningi w domu z masą własnego
ciała. Pompeczki, podciągnie, brzuszki, przysiady itd. Oczywiście z progresją w postaci trudniejszych wariantów. Progresuje powoli bo wraz ze wzrostem masy ciała nawet te prostsze wersje jest mi przez to trudniej robić. Ćwiczenia wziąłem z kanału
Kura workout z tego filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=X75pEADfuGo&t=348s
Ćwiczenia 4-5 razy w tygodniu bez żadnej innej aktywności sportowej.

Moja waga to w fazie rozpoczęcia (nowy rok) 75kg oraz 175cm wzrostu.

Po co wrzucam to na wykop? Mam nadzieję, że mnie to jeszcze bardziej zmotywuje, a w chwilach zwątpienia pomyślę o tym, że wstyd będzie porzucić te postanowienie po tym jak zamieściłem tu ten post. Mam również nadzieję, że znajdą się osoby które mi w razie czego doradzą i wypomną jakieś błędy albo po prostu znajdzie się ktoś z kim będę mógł o tym podyskutować.

Wrzucam tutaj zdjęcie oraz w komentarzach dzień przed rozpoczęciem wyzwania. Aktualnie będę powoli kończył drugi miesiąc ale zdjęcia progresji po pierwszym miesiącu ćwiczeń wraz z postem wrzucę za tydzień tak żeby za dużo tego nie było na raz :D

I od razu odpowiadam na pytanie. Tak, mam ginekomastię i nie jest to spowodowane braniem sterydów (jak widać XD) tylko
jest to genetyczne. Właściwie głównie przez to zacząłem ćwiczyć bo mam nadzieje, że to pomoże. Oraz mam pryszczaty ryj którego na razie nie pokaże ale pryszcze również nie od sterydów a po prostu mam taką cerę. To takie info na przyszłość jak bym za szybko progress zrobił i by były wątpliwości w co raczej wątpię.

Miesiąc 0/12



#przegryw #stulejacontent #silownia #cwiczzwykopem #dieta
Pobierz
źródło: comment_5j3byB0K472MIBm8bhapZcQ48XBGE6KH.jpg
  • 58
@CasualMirek: Redukcje ciśnij a poźniej myśl o masie, chcesz wisieć na drążku czy się podciągać. Moim zdaniem najlepiej utrzymuj zapotrzebowanie a deficyt bedzie sie robił przy treningu (palisz wiecej niż na maszynach izolując) do tego przynajmniej miej obraz jak wygląda twoja dieta np na aplikacji fitatu dodawaj sobie. Naładować sie kreatynką też możesz. Do bicka przydadzą sie pewnie hantelki bo obstawiam 3 poprawne podciagniecia podchwyt
Szybko jednak na ziemię sprowadził mnie potencjalny brak czasu oraz prawie nie możliwe przygotowywanie posiłków przed treningowych


@CasualMirek: dlaczego niby brak czasu?

hint: nie musisz sporządzać posiłków przedtreningówych ani potreningowych. Ani żadnych. Ma się zgadzać dzienni bilans kcal oraz rozłożenie białka węgli i tłuszczy. Jak się będzie okej (polecam aplikacje fitatu) to możesz zjeść nawet jeden posiłek w ciągu dnia.
@oFuoFu: Podciąganie idzie mi dosyć ciężko. Skupiam się bardziej na pompkach. Jeżeli chodzi o dietę, to na razie z powodu małej aktywności (tylko ćwiczenia) robię taką oto masę. Wiem, że utrudniam sobie zadanie na przyszłość oraz, że progres ćwiczeń nie idzie przez to zbyt szybko ale na przełomie kwiecień/mają wyciągam rower i będę na tygodniu dziennie robił 40km+ treningi więc myślę, że redukcja pójdzie sprawnie :D Wiem, że za szybko lepiej
@biesy: Jestem świadom tego, że 5 posiłków dziennie to mit :D Najważniejsze dla mnie jest śniadanie ale reszta posiłków to po prostu już kwestia mojego przyzwyczajenia oraz dostępnego czasu. Na razie tak na oko robię i się zgadza białko oraz kcal ale już na redukcji będę miał bardziej rygorystyczną dietę
@CasualMirek: idź na siłownię, bez ciężaru to zesrasz się na tym drążku i przy pompkach, a nie coś zrobisz. w sensie, radzę ci: dźwigaj ciężary, bo stracisz czas i się zdemotywujesz. Efektów spektakularnych mieć nie będziesz.
@biesy: Wiadome, że po siłowni szybciej widać efekty ale niestety nie mogę sobie na nią pozwolić :/ Jak zamieszkam w mieście to z chęcią zacznę na nią chodzić ale na razie muszę sobie radzić z tym co mam. Z czasem może sam zainwestuje w ciężary
@CasualMirek mylisz pojęcia xd masa to nie tluszcz i też nie ma magicznej metody przetopienia go na miesnie, do tego twój organizm ma ostro w dupie czy ty robisz cardio czy nie, masz deficyt kaloryczny- chudniesz, nie masz- grubniesz. Jak ktoś ci mówi że w domu nie zrobisz sylwetki to cię w ch*ja robi albo się na tym nie zna, musisz robić odpowiednio trudne ćwiczenia (jeśli robisz więcej niż 20 powtórzeń to
@oFuoFu: Dzięki za ten tip z ćwiczeniami :D Staram się wszystko powoli progresować. Co do masy to rozróżniam masę mięśniową od tłuszczu :P Tak jak pisałem robiłem już redukcję i wiem jak to wygląda. Przy deficycie kalorycznym gdy braknie energii z jedzenia organizm go bierze z tłuszczu i w ten sposób go spala. Niestety u mnie tłuszcz upodobał sobie najbardziej nogi brzuch i klatkę piersiową. Robię dietę na masę i nie
@oFuoFu: do tego twój organizm ma ostro w dupie czy ty robisz cardio czy nie, masz deficyt kaloryczny- chudniesz, nie masz- grubniesz.

I tak i nie. Twój organizm o wiele szybciej dostosowuje się do cardio i ten sam trening z upływem czasu spala coraz mniej kalorii.
@Ribelo: To jest racja ale zawsze tak jest przy redukcji, że idzie w miarę sprawnie i nagle staje. Ja w takim przypadku sięgnę po spalacz tłuszczu który uczyni treningi bardziej wydajnymi jak i wspomoże większość aspektów dotyczących zrzucania zbędnych kilogramów jak i pozbycia się retencji wody
@CasualMirek: Gdy brakuje energi z jedzenia to nie pobiera jej z tluszczu na brzuchu, duzo gorzej - pobiera z mięśni. Energia to cukier prosty (glicerol) w miesniach i wątrobie który organizm sobie robi z weglowodanów, jesli ich bedzie za mało to pobierze z białka a pozniej z miesni