Wpis z mikrobloga

@CioseK @Perkele93 skąd taki wniosek? Dlaczego to, że nie mam penisa znaczy, że posadzę mniej drzewek? Jeśli miałabym nosić ciężary to OK przyznaję - przeważnie mężczyźni mają więcej siły i tachają cięższe rzeczy. Ale sadzonki drzewek się do tego nie zaliczają. Dlaczego na starcie mi się mówi, że posadzę mniej? To nie ma sensu!
  • Odpowiedz
@hissdz: różne zakresy obowiązków - kobiety i mężczyźni w środowisku dzielą się z automatu pracami i tak mężczyźni wykonują prace cięższe, a kobiety lżejsze, ale wymagające np. większej zręczności, ale przy mniejszym poborze energii.
  • Odpowiedz
@BajerOp: Nic nie kopiesz, wbijasz w ziemię pikownik i rozchylasz ziemię, nawet męska pipa w rurkach sobie z tym poradzi więc nie widzę powodu dla którego kobieta ma dostawać za to mniejsze wynagrodzenie.
  • Odpowiedz
@the4dk: a jak jeszcze ma dzieci to powinna dostawac 3x tyle.
wychowywanie dziecka to dodatkowy etat. wiec z gory powinna byc wynagradzana za takie starania, ze jeszcze chce jej sie pracowac
  • Odpowiedz