[s.....o]

#zdrowie #kiciochpyta

Jaki jest najbezpieczniejszy i skuteczny sposób na przeczyszczenie uszu? Dbam o higienę ale nigdy nie wpycham patyczków głęboko i mam niestety lekko przytkane uszy. Chciałbym pozbyć się złogów woskowiny tak aby nie uszkodzić sobie niczego.

[farmaceut]

@senseiharanaoko: sa takie SZPRAJE (XD), ktore maja w sobie oliwke na przyklad. Ona powoduje rozmiekczenie zlogow woskowiny, a potem mozna sprobowac patyczkiem

[p.....k]

@senseiharanaoko: akustone. I walnij sobie strzykawka wode. Powinno dobrze wylecieć. Tak mi kiedya lekarz robił

[stassma]

@senseiharanaoko: Woda utleniona

[m.....e]

@senseiharanaoko: Pójdź do laryngologa, zapłacisz 50/100zł, 10 minut i uszy będą czyste.

[Brosa]

@senseiharanaoko: Akustone, lub inne podobne preparaty, z tym, że Akustone ma na prawdę fajny skład. Są też spraye oparte na wodzie utlenionej, myślę, że dlatego, bo ona, wiesz, trochę "bąbelkuje" i pomaga mechanicznie ten syf od ucha oderwać, więc myślę, że woda utleniona też może być fajna. No i wlanie sobie ciepłej wody strzykawką (bez igły oczywiście) ale baaardzo delikatnie. Z wodą jak ze wszystkim innym - wlewasz, trochę w

[s.....o]

@Brosa: Wypróbuję Akustone, a jeśli nie pomoże to laryngolog.

[Brosa]

@senseiharanaoko: jeszcze dodam, że ciotka mojego niebieskiego jest laryngologiem i uwielbia tych, co dłubią patyczkami i takich tam, bo to jest easy i szybki zarobek. Bo wiesz, generalnie patyczkiem to trochę ubijasz ten miodzik i trudniej go wyciągnąć, wtedy idziesz do niej...płacisz...ona daje Ci szpraj, psikasz i rozmiękczasz, potem znów idziesz do niej...płacisz...i ona Ci ten syf z ucha wyjmuje.

Kiedyś z okazji badania laryngolog mi wyjął wielką kulę wosku

[s.....o]

@Brosa: No ja nie wtykam patyczków głęboko i nie ubijam, ale i tak mi się zrobiły czopy

[Samulem]

@senseiharanaoko: a ja całe życie patyczkami czyszczę uszy i czasami przy kompieli jeszcze ciepła woda i nigdy nie miałem zalegającej woskowiny w uszach, którą by musiał laryngolog usuwać

[Brosa]

@Samulem: a mój sąsiad pił i palił, a dożył 90tki i nawet ani razu przeziębienia nie miał.

[s.....o]

@Samulem: Ot ironia losu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Brosa]

@senseiharanaoko: ja czasem patyczkuję tylko po małżowinie i tak z wierzchu, ale też się zaczopiłam i podejrzewam słuchawki pchełki do uszu. Czy jak one się nazywają...takie wkładane :) Też podwyższają ryzyko, tak jak stopery. ALe też można się zaczopić i bez tego, może być jakaśtam nadprodukcja woskowiny.

[Samulem]

@Brosa: @senseiharanaoko: nie rozumiem zwyczajnie tego hejtu na patyczki, ze są takie niebezpieczne i nie mozna ich używać.

[Brosa]

@Samulem: bo są. To, że Tobie nic się nie stało o niczym nie świadczy. Historia sąsiada jest prawdziwa ;) Dowód anegdotyczny to żaden dowód. Czy patyczek to największe zagrożenie dla Twojego zdrowia? Absolutnie nie. Ale częściej szkodzi, niż pomaga.

[Samulem]

@Brosa: Moze ludzie ich zle używają, albo za rzadko? Tyle lat te patyczki są w sprzedaży, rodzice ich używają, dziadkowie pewnie tez.

[Brosa]

@Samulem: każde pakowanie ich do ucha jest złym użyciem. Wow, jesteś jakąś chodzącą składnią podstawowych błędów logicznych :O To,  że coś się kiedyś robiło nie znaczy, że jest ok.

[Blahblahaa]

@Brosa: @senseiharanaoko: parafina ciekła po kilka kropel do uszu na noc przez 3-4 dni, zatkac wata. po tych 4 dniach wypłukać gruszką z ciepłą wodą.
Pozdrawiam, dr Oetker