Wpis z mikrobloga

@Nerlo: Ja za dzieciaka płynąłem promem do Szwecji i miałem 40.5 to statki na kołdrze wydawały mi sie falować i bałem sie że sie zderzą ze sobą xDD
  • Odpowiedz
@Sieniu: Idioto nie przeżyjesz tego wezwij pogotowie, raz miałem 37 kiepsko to się skoczyło, przeżyć przeżyłem ale przez nieleczenie ożeniłem się takie powikłanie i to nie jest smieszne.
  • Odpowiedz
@Sieniu: o dziwo miałem 41 i czulem się na tyle dobrze że dokanczalem projekt w pracy. Wydaje mi się że najgorsze jest przejście z 37 na 38 stopni. Organizm pewnie robi co może żeby wrócić do normalnego stanu i dlatego czujemy się wtedy tak #!$%@? ;)
  • Odpowiedz