Wpis z mikrobloga

Kochani, przytuliło się do was kiedyś dziecko, od urodzenia niewidome i głuche?
Do mnie dziś tak.
Wiecie jak takie dziecko Was będzie trzymać? Ja wam powiem.
Takie dzieci od urodzenia nic nie widzą ani nie słyszą, nikt im nie opowie bajki ani nie powie dobrego słowa, nie zaśpiewa kołysanki ani nie powie żeby się nie martwiło. Takie dziecko nie nauczy się mówić, że chce jeść ani że miało zły sen. Takie dziecko od małego gdy zacznie chodzić, obija się o meble i ściany, nie może swobodnie biegać bo zawsze kończy się to boleśnie. Takie dziecko skazane jest na ból i cierpienie bez przyczyny.
Dziś takie właśnie dziecko wpadło mi w ręce. Czterolatek jak mnie złapał i objął za szyję to nie chciał puścić. Nie słyszał co mówię i mnie nie widział, ale czuł obecność innej osoby i to było najważniejsze. Dla tego dziecka to było jak znalezienie wody na pustyni. Nikt jeszcze tak kurczowo mnie nie przytulił. Zauważyłem, że trzymając mnie czuje ulgę i ukojenie. Gdy to dziecko tak mocno mnie trzymało i nie chciało puścić czując moją obecność uświadomiłem sobie, że

BOGA NIE MA!
NIE MA!!!
Te biedne dzieci nigdy nie dowiedzą się o żadnym bogu, o przykazaniach ani innych chwalebnych czynach kościoła bo w ich życiu ŻADEN WSZECHMOGĄCY BÓG nie ma zasięgu. Dla nich liczy się złapanie kogoś i ukojenie wiecznego uczucia samotności na tym świecie. Gdybym mógł to nigdy bym tego chłopca nie puścił, tylko po to żeby czuł się bezpiecznie.
Wasi bogowie nie istnieją a jeśli istnieją to nawet nie wiecie do jak okrutnych czynów są zdolni.

#religia #katolicyzm #islam #kosciol #bekazkatoli #gimboateizm #ateizm
  • 91
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kidi1 wiem co czujesz przyjacielu, ja także odwróciłem się od Boga po kilku drastycznych przeżyciach. Nie ma go, a jeżeli jest i jest za to wszystko odpowiedzialny to niech zdechnie s-------n
  • Odpowiedz
@Czarny_Kot_: Nie wiem za bardzo co mam tu rozwijać, po prostu nie da się uzasadnić sensu przestrzegania jakiejkolwiek moralności na gruncie materialistycznym, spróbuj mi uzasadnić bez odwoływania się do transcendencji dlaczego nie wolno zabijać.
  • Odpowiedz
@kidi1: Aż mnie coś ukłuło w środku jak to czytałam, wyobraziłam sobie te uczucie istnienia tylko w swojej głowie - no bo nic nie widzę, nic nie słyszę, tak jakbym włożyła zatyczki i zamknęła oczy, nie wiem, czy chciałabym tak żyć :( Nie znać słowa mama, tata, jedynie zmysł dotyku. Straszne.
  • Odpowiedz
@kidi1: stwierdzenie że Boga nie ma jest straszne. Doświadczenie takiego kalecta jest nie wyobrażalnie straszne.
Ale może miałeś doświadczyć takich emocji żeby się zmienić, żeby być lepszym dla drugiego człowieka, żeby cieszyć się że masz oczy, głos, uszy i z nich dobrze korzystać. Nie wykorzystywać ich do złych czynów. Oglądania glupst, obgadywania kogoś czy podsluchiwania. pomyślałeś że może o to w tym wszystkich chodzi. Że jest w tym jakiś większy
  • Odpowiedz
@ryss: i tylko dlatego, by jakiś kidi1 stał się lepszym, jakiś mzimu z----ł życie i uczynił je c------m, dla jakiegoś niewinnego dzieciaka...
w łeb się p--------j...
  • Odpowiedz
@Ortalionowy_Rycerz Pierwszej części nie komentuję bo mi klawiatury szkoda.

Nie wierzę w żadnych bogów bo nie ma solidnego dowodu że istnieją. Dobro i zło istnieją, jeśli zło jest świadomym tworzeniem dodatkowego cierpienia to dobro jest jego przeciwieństwem. Taka definicja ma sens nawet bez boga. Nie da się uzasadnić moralności absolutnej ale sytuacyjną jak najbardziej.
Łatwo powiedzieć nie zabijaj, nie kradnij ale przecież my ludzie zawszę zwracamy uwagę na kontekst bo jest
  • Odpowiedz
@Mirkoszczur: Wyobraź sobie, że za każdym razem chcąc się przemieścić uderzasz w coś głową. Raz na jakiś czas zamiast bólu czujesz czyjeś ciepło na końcu swojej podróży. Jemu jest obojętnie kto go złapie.
  • Odpowiedz
@Mirkoszczur: Nie jestem jego rodzicem i nie wiem. Moje doświadczenie było jednorazowe i wiem tylko co ja czułem i po zachowaniu dziecka mogę częściowo stwierdzić co czuło ono.
  • Odpowiedz
żeby dobro i zło istniało, to musi istnieć Bóg


@Ortalionowy_Rycerz: Nie musi. Wystarczy zdefiniować dobro jako brak cierpienia (lub jego minimalizowanie) a zło jako sprawianie cierpienia (lub jego powiększanie).

Co prawda wtedy j---e nam się "zło" w rodzaju walenia konia czy dobrowolnego kazirodztwa, homoseksualizmu i innych ulubionych tematów księży...
  • Odpowiedz
@Aldarith: Rozwijać się rozwijają tyle że są bardzo zamordystyczne i wolał bym nie mieć z nimi nic do czynienia.
Jakby upośledzeni nie byli to jednak są zorganizowani.
  • Odpowiedz
@Ortalionowy_Rycerz piszesz ze ludzkie ułomności to kara dla całego rodzaju ludzkiego za to co zrobił pierwszy człowiek. Więc dlaczego ja k---a jestem zdrowy a ktoś inny cierpi? Nie wydaje mi się żebym jakoś zasłużył na to że jestem zdrowy bardziej niż ktoś inny
  • Odpowiedz