Wpis z mikrobloga

Diabeł tasmański (Sarcophilus harrisii) – gatunek ssaka występujący w Tasmanii. Żyje głównie w suchych, sklerofilowych lasach (lasy zawsze zielone twardolistne), na zalesionych obszarach przybrzeżnych. Po wyginięciu wilkowora tasmańskiego (Thylacinus cynocephalus) w 1936 stał się największym drapieżnym torbaczem na świecie. Osiąga 65 centymetrów długości ciała, 25 centymetrów ogona i 8 kilogramów masy ciała. Samice są mniejsze (57 centymetrów długości ciała, 24 centymetry ogona i 6 kilogramów masy ciała). Przednie nogi diabłów są nieco dłuższe od kończyn tylnych. Torbacze te mają pięć palców u przednich stóp – cztery skierowane do przodu i jeden wychodzący z boku łapy, dzięki czemu mogą trzymać w nich jedzenie. Tylne łapy wyposażone są w jedynie cztery palce. Diabły są aktywne nocą. Są oportunistami – w teorii mogą poradzić sobie z pokonaniem zwierzęcia wielkości małego kangura, zwykle jednak żywią się padliną. Gdy decydują się na polowanie ich celem najczęściej są wombaty, ze względu na zawartość tłuszczu i ich powolność. Tłuszcz przechowują w ogonach, dlatego u zdrowych osobników są one grube. W skład diety diabłów wchodzą również warzywa, owoce, ptaki, ryby, żaby, kijanki, owady, małe ssaki, jaszczurki, a czasami nawet owce. Osobniki żyjące niedaleko ludzkich zabudowań sporadycznie kradną i żują buty. Dawniej uważano, że diabły prowadzą samotniczy tryb życia. Badania przeprowadzone w 2006 roku na populacji żyjącej w Parku Narodowym Narawntapu wykazały, że wszystkie zwierzęta były częścią pojedynczej dużej sieci społecznej. Okazało się, że zjawisko terytorializmu prawie nie występuje – jedynie samice przejawiały terytorializm w niewielkiej odległości od swoich nor.
Diabły zwykle używają 3-4 nor. Szczególnie pożądane są nory wykopane przez wombaty (są bardzo bezpieczne i świetnie nadają się na miejsce do wychowywania młodych). W pobliżu ludzkich zabudowań zaobserwowano diabły kradnące ubrania, prześcieradła, kołdry i poduszki i wykładające nimi nory.
Diabły tasmańskie osiągają rozmiary dorosłych osobników w wieku 2 lat. Na wolności zwykle nie żyją dłużej niż 5 lat. Najdłużej żyjący w niewoli osobnik dożył 7 lat.
Zwierzęta te mają najpotężniejszy uścisk szczęk w odniesieniu do swojej masy ciała ze wszystkich drapieżnych ssaków. Mogą ugryźć z siłą 553 N. Pozwala im to na przegryzanie kości, a także grubych metalowych drutów. Mogą rozewrzeć swoje szczęki nawet do 80°.
Diabeł tasmański to gatunek zagrożony wyginięciem. Głównym zagrożeniem dla populacji jest zaraźliwy nowotwór pyska, który utrudnia, a w późniejszych stadiach uniemożliwia pożywianie się, prowadząc do śmierci głodowej. Może on doprowadzić do spadku liczebności populacji o 20-80%. Trwają prace nad skuteczną szczepionką dla diabłów. W 2017 po raz pierwszy naukowcom udało się wyleczyć nowotwór u grupy tych torbaczy.

#fajnyzwierz - tag z opisami ciekawych gatunków zwierząt
#ciekawostki #zwierzeta #gruparatowaniapoziomu
DuchBieluch - Diabeł tasmański (Sarcophilus harrisii) – gatunek ssaka występujący w T...

źródło: comment_0B5P4RXxJxJqXNiSVXLzJLBDGg80XZk8.jpg

Pobierz
  • 48
  • Odpowiedz
@DynPydro: Diabły często ze sobą walczą, drapiąc i gryząc. Do zakażenia dochodzi w momencie ugryzienia chorego osobnika. Druga możliwości to - przez fakt, że diabły upodobały sobie padlinę, również swojego gatunku - to przez zjedzenie mięsa zarażonego osobnika. Nowortow najwcześniej rozwija się wlanie w pysku diabła, a gdy rośnie - uniemożliwia przyjmowanie pokarmów.
pauleene - @DynPydro: Diabły często ze sobą walczą, drapiąc i gryząc. Do zakażenia do...

źródło: comment_fUtzaJKM4jbl5G36j5d3OMzyAOmYfuAt.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Matan_Jagiz: Tracimy szacunkowo 5 gatunków rocznie mniej więcej od lat 70., ale tak naprawdę nigdy nie udało się nam odkryć wszystkich zwierząt (np spora cześć oceanów to dla ludzi nadal tajemnica), więc może być ich znacznie więcej.
  • Odpowiedz
  • 2
@pauleene Scientists estimate we're now losing species at 1,000 to 10,000 times the background rate, with literally dozens going extinct every day [1]. It could be a scary future indeed, with as many as 30 to 50 percent of all species possibly heading toward extinction by mid-century [2].
~biologicaldiversity.org
Jest dużo gorzej
  • Odpowiedz
@Matan_Jagiz: Wydaje się, że w tej chwili nic, bo teraz giną nosorożce i egzotyczne ptaki, o których nie mamy pojęcia. Ale poczekajmy kilka dekad i to będą pszczoły i inne insekty, dzięki którym mamy warzywa i owoce. Potem zwierzęta jak krowy i świnie, więc nie będziemy mieli mięsa. W końcu człowiek wyginie z głodu.
  • Odpowiedz
@Matan_Jagiz: Tylko problem polega na tym, że w pierwszej kolejności, przed krowami, padną pszczoły i owady. A dzięki owadom mamy rośliny - więc nie wyżywimy krów i innych zwierząt, którym mięso jemy. Weganie też nie będą mieli co jeść bez roślin. Druga sprawa to tez zależność gatunkowa - to, że nosorożec nie jest nam jako tako potrzebny nie znaczy, ze nie jest wartościowy dla całego ekosystemu. Bez niego może paść
  • Odpowiedz
@Shishu
@pauleene:
Po co dyskutujecie z debilami? Szkoda zdrowia. Ich trzeba wyjaśnić jednym zdaniem i nie wdawać się w dyskusje bo jak widać maja gówno do powiedzenia oprócz: "a mie się wydaje."
  • Odpowiedz