Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jezu ale mam nerwa. Byłam dzisiaj w Sephorze i zostałam po roz kolejny potraktowana jak potencjalna złodziejka i biedaczale ale dzisiaj panie to już przegięły. Poszłam rano o 9 na zakupy spożywcze na kilka dni do galerii handlowej bo tam jest duży market i stwerdziłam, że jak tu jestem zajde jeszcze do Sephory bo konczy mi sie kilka rzeczy. Byłam ubrana raczej normalnie, kurtka, dzinsy, buty sportowe, byłam bez makijazu. Wchodze, krecilo się paru klietow, wszystkie oczy pan zostały skierowane na mnie i zostałam obliukana od góry do dołu, poczym panie jak juz mnie zeskanowaly wzrokiem i obliczyly juz sobie w glowie ze zapewne wedlug nich nic tu nie kupie i nie warto zawracac sobie mna glowy to odwrocily sie i wrocily do plotkowania. Poszlam do perfum, nie wiem kiedy ale za moimi plecami znalazl się ochormiarz i lazil za mna po sklepie. Pojawiła się też pani z pytaniem czy mi pomóc bla bla bla, nawet nie dononczyłam, że nie dziekuję, jak będę potrzebować pomocy to przyjde do niej, a ta już była u koleżanek. Mysle sobie, ok, spokojnie. Od perfum poszlam do pomadek, po czym znowu wrociłam do perfum a pan ochroniarz tak mnie pilonował (a byl jeden na sklepie, klientoe bylo kilka ale laził tylko za mną), ze w pewnym momecie potknął się o mój wóżek na zakupy i prawie się wywalił. Włożyłam perfumy do koszyka, poszłam do kremów, kręciłam się przy tych kremach i poszłam do jednej pani czy moze mi pomóc, wstały 3 i się na mnie patrzyły, w końcu po dłuższej chwili jedna mówi, ja pani pomogę, jak się oddalałyśmy to usłyszałam, nie sciemniam, usłyszałam jak jedna powiedziała "nic nie kupi". Nie wiem czy to było specjanie żebym ja to usłyszała, ale tak się wnerwiłam, że chciałam się już wtedy zawrócić, co mogłam zrobić. Idziemy pod kremy, mówie, że już miałam 2 z nich, ale jakiś czas nie używałam, wiem że zmienił się skład czy moge prosić o próbki bo mam cere alergiczną i chce najpierw sprawdzić czy krem z nowymi składnikami mnie nie uczuli bo ostatnio kupiłam krem bez sprawdzania i dostałam takiego uczulenia, że tak się drapałam po twarzy, ze trafiłam do dermatologa, który musiał przepisać mi lekkie sterydy. Oczywiście, nie było próbek, nie było w ogóle żadnych próbek kremów o które pytałam, a pytałam chyba o 6... Myśle sobie, dobra, trezba powoli spier papier z tego miejsca, mówie do pani, czy jest taki i taki krem bo dla mamy chce wziąć bo ma urodziny. A ta do mnie, ale on jest drogi. To już było za dużo. Powiedziałam jej, że ja się wcale nie pytałam o cene czy jest drogi czy nie tylko o to czy jest. Tak jest ten krem, daje mi go, biore, wkładam do koszyka i ide wnerwiona do kasy. Stoje w kolejce, nadchodzi moja kolej, pani bierze krem do ręki i wiecie co słysze? Hmm, ale ten krem jest drogi. Biorę swój wózeczek na zakupy, odwracam się i odchodze w milczeniu i wychodze z tego #!$%@?.
Żeby było to jasne, już kilka razy zostałam potraktowana z Sephorze albo Doyglasie jak niechciany gość. Podejrzewam, ze być moze przez mój młody wygląd, mam 30 lat, a ludzie czasami dają mi z 22 i przez ubiór. Ktos może powiedzieć, a przesadzasz, bo ochorniarz ma taką pracę, że musi obserować ludzi a te panie mówiąc, że krem jest drogi nie miały niczego złego na myśli, ale uwierzcie mi, że dzisiejsza wizyta to było już przegięcie. Te ich spojrzenia na mnie jak wchodziłam do sklepu, dziwne uśmieszki i ten tekst "nic nie kupi", żeby to jeszcze powiedziała tak żebym nie usłyszała... Teraz się zastanawiam czy nie iść tam i porozmawiać z kierowniczką, co prawda minęło kilka godziny no ale chyba może tam pójdę. Zdenerowałam się i musiałam się po prostu wygadać. Sorki za ewentualna błedy ale nawet jak to pisałam to byłam zdenerwowana.

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #zalesie #gownowpis

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 36
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że w dzisiejszych czasach najskuteczniejszą metodą na interwencję jest zrobienie burzy pod jakimś postem na Facebooku na fp danej firmy. Zazwyczaj w trymiga proszą o kontakt prywatny i "ubolewają", że dana sytuacja miała miejsce. Wiedzą, że takie coś może zaboleć wizerunkowo. Jeśli masz śmiałość napisać takie coś z prywatnego profilu to zrób tak.
Jest mi przykro, że tak Cię potraktowano. Sama pracowałam kiedyś w pewnej LUXUSOWEJ perfumerii i wiem doskonale o tym, że niektórym kobietom tam się udziela palemka, ale na to ma wpływ kilka czynników począwszy od nieustannego ciśnienia na wynik, aż na wrodzonej zołzowatości kończąc. Ja byłam świadkiem takich sytuacji w pracy, że głowa cierpnie.XD Bądź ponad to i miej świadomość tego, że to są wielkie damy co robią za minimalną i czasami
@AnonimoweMirkoWyznania:
Sephora to najgorsze ścierwo jeżeli chodzi o sklepy... obsługa zachowuje się jakby była jakąś #!$%@? elitą sprzedawców obsługującą tylko elitę społeczeństwa.

W podobnym klimacie, ale dużo lepiej sprawa wygląda w douglasie tam przynajmniej obsługa się nie #!$%@? xD

Zawsze mam sposób na te #!$%@?, że robię scenę przy wejściu jak zaczyna mnie ochroniarz śledzić i odpuszczają, żeby wstydu nie robić a na koniec przy kasie jeszcze im wrzucam bez wyzwisk,