[poratujPan]

Po roku spokojnego życia, kiedy myślisz że nic cię nie zaskoczy zaczyna się dziać. Wszystko na raz. W zeszłym tygodniu dostałem info od kumpla, że szuka wspólnika do biznesu (barówa z szybkim jedzeniem i alkoholami). Od razu decyzja o wejściu. Wczoraj dostaje cynk od promotora z bardzo ciekawą opcją pracy związaną z zainteresowaniami. Połączenie pasji i pracy brzmi najlepiej na świecie no i ta propozycja po wstępnej rozmowie tak wygląda. W poniedziałek mam spotkanie odnośnie drugiej opcji i wtedy wszystko się wyklaruje.

Teraz mam tak ciężki orzech do zgryzienia. Masakra. Własny biznes to coś co zawsze chciałem spróbować, jedyny minus to to, że stanie za barem nie jest jakoś interesujące. Z plusów natomiast tutaj pieniądze mogą być większe i pracujesz dla siebie. Co byście zrobili? :)

#wlasnafirma #kiciochpyta #pracbaza

[Sl_w_k_1]

@poratujPan: podejmij decyzję najpóźniej jak się da

[Vafik]

@poratujPan ja bym poszedł na własną działalność, choć praca w gastro nie należy do przyjemnych, to w sumie zależy od Ciebie jak się w tym czujesz

[Cockatrice]

@poratujPan jeśli od zawsze marzyłeś o pracy na swoim to ja bym się nawet nie zastanawiała dłużej

[poratujPan]

@Cockatrice: wiem wiem, tylko ta druga branża jest też tak trochę hermetyczna. Taka szansa już może się nie pojawić. Zobaczymy po poniedziałkowym spotkaniu. W dłuższej perspektywie po zdobyciu doświadczenia mógłbym również podjąć pracę na własny rachunek. Ehhh trudne decyzje :D

[dociekliwyobserwator]

@poratujPan: Hmm. Przyjmujesz propozycję od promotora, a do biznesu wchodzisz jako dawca kapitału.