Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Gvizdec: o kurde ja mam odwrotnie.
38 stopni gorączki? Przestań, to żadna gorączka.
Kaszel? Katar? Weź chusteczki i nic ci nie będzie.
Jak byłem mały to chodziłem do szkoły kilka dni z zapaleniem oskrzeli, bo bagatelizowali wszystkie objawy.
  • Odpowiedz
  • 1
@Kolsky jak to skąd? Polscy lekarze nie mają nic przeciwko przepisaniu antybiotyku na katar. Poza tym jak bierze po 2 tabletki, bo jej rzekomo przechodzi wszystko jak ręką odjął, to też starcza jej paczka na pół roku, a potem znów do jakiegoś "lekarza".
  • Odpowiedz
@baran_ofiarny: w sumie wcale Ci się nie dziwię, bo u siebie w pracy mam podobne sytuacje(mimo że inna branża). Ale z drugiej strony kto ma w tej kwestii edukować społeczeństwo, jeśli nie lekarze?
  • Odpowiedz
@Mapril: ja ogólnie chętnie krótko poedukuje tylko że musi do tego być spełnione podstawowe założenie: pacjent musi traktować lekarza jak lekarza a nie jak losowego urzednika-dysponenta recepty do którego chodzi się po receptę a nie po konsultację. Niestety ten warunek jest najczęściej nie do spełnienia, bo pacjent absolutyzuje swoje doświadczenia infekcyjne i zamyka się na jakiekolwiek dane, w tej sytuacji niech sobie szkodzi do woli (bo branie antybiotyków bez wskazan
  • Odpowiedz
@baran_ofiarny: W sumie jak wziąć pod uwagę właśnie taką pacjentkę jak moja mama, to nie ma szans wytłumaczyć, że nie ma racji. Ile razy jej mówiłem, że antybiotyki nie są do zwalczania przeziębień, ale to jak grochem o ścianę. A w sumie u mnie w przychodni jest lekarz, który nie wypisuje antybiotyków na takie bzdury, to moja rodzicielka narzeka jaki to zły lekarz i każdemu odradza chodzenie do niego, a
  • Odpowiedz