Wpis z mikrobloga

@CalkaFouriera: co jest takie złe u 'prywaciarza'? Pracowałem w spółce skarbu państwa i takich komedii jak tam to w życiu już chyba nie zobaczę. Wszystko było na opak, na wszystkim oszczędzano, nawet ludzi zatrudniano przez spółkę-córkę zarejestrowaną na Malcie żeby broń Boże nie trzeba było podatków w Polsce płacić. Pomimo ciągłych oszczędności nigdy nie było siana na inwestycje. Statki która owa firma kupowała były pół-szrotami z odzysku zbudowane bez ładu i
@Marro: #!$%@? panie PŻM to przy tym była firma roku. W PŻM tylko kradli. Tu kradli, podejmowali irracjonalne decyzje, brali roboty do których statek się nie nadawał, odbierali ze stoczni totalnie #!$%@? statki. Nie zdziwię się gdyby nawet prali jakieś pieniądze.