Wpis z mikrobloga

Jihad 4R - RAPORT #lacunafabularniekrucjata #lacunafabularniejihad
Otwórz muzykę w drugiej karcie

----------------------------------------

Załadunek na statek zajął zaledwie kilka godzin. Turecka załoga uwinęła się z zadaniem błyskawicznie, a samemu Kumusztakinowi zapewniła kajutę z widokiem na wybrzeże.

Dowódca wyszedł z kajuty, by uważnie przyjrzeć się statkowi. Spojrzał na raport kronikarza, po czym znów zlustrował statek.

- Dlaczego doradca sułtana nazwał holki karakami? Co to w ogóle jest karaka? Pijany czy niespełna rozumu?

Od dalszych rozważań nad błędem kronikarza odwiodły go przemyślenia.

- Wiem, że podjąłem najlepszą decyzję - powiedział do siebie - Stanie po stronie zwycięzców to jedyna słuszna droga...

----------------------------------------

Zefel Mangele patrzył wielkimi oczami na dwie kilkumetrowe postaci brązowe postaci. Poruszały się niezwykle ociężale, zbudowane były z substancji, która wyglądała jakby miała lada moment się rozpuścić, ale jednak się udało.

- PO TYLU PRÓBACH - krzyczał podekscytowany Zefel - W KOŃCU, W KOŃCU! TO ODMIENI LOSY TEGO KONFLIKTU!

Na dziedziniec wpadł Phillipe d'Annecy wraz Dayone Virtanenem. Spojrzeli zszokowani na brudnego Zefela i na jego dwa wytwory. Mangele uśmiechał się szaleńczo, nie mogąc powstrzymać buzującej w nim adrenaliny.

- WIDZISZ TO GENERALE? POŚLEMY ICH NA TURKÓW A POTEM NA NIEWIERNYCH. NIC NIE STANIE NA DRODZE NASZEGO WIELKIEGO PLANU! - mówiąc to Zefel zaczął się trząść w konwulsjach.

Akeno chwyciła drgającego Zefela, wlała mu do ust zawartość buteleczki, którą miała ze sobą, następnie przywołała generała i Dayone, by ci pomogli jej przytrzymać naukowca. Po chwili Zefel poczuł przeszywający ból w jelitach. Zorientował się, że odzyskał świadomość. Rozejrzał się i zobaczył, że trzyma go mocno trójka przyjaciół, podczas gdy on biega bez spodni, a obie jego ręce są brudne i śmierdzą... spojrzał na dwa kilkunastocentymetrowe kawałki ekskrementów, leżące niedaleko czwórki. Zefel zwymiotował, po czym stracił przytomność.

- Znalazłam list na jego biurku. Poleciłam go spalić poza miastem, musiał być czymś nasączony.
Dotknęła ręką jego czoła.
- Jest cały rozpalony, zabierzmy go stąd jak najszybciej, żołnierze patrzą.

* * *

Magda Lolikon trzymała w ręku dziwny, śmierdzący list. Nie znała arabskiego, a jego treść nieszczególnie ją interesowała. Wrzuciła go do ogniska, głośno czknęła, po czym pociągnęła duży łyk z niewielkiego bukłaka.

----------------------------------------

Bohater @Kamero zachorował na jedną turę. Jakakolwiek próba podróży może być niebezpieczna dla jego zdrowia

----------------------------------------

Do świtu brakowało mniej niż dwóch godzin. Wiatr znad morza mroził nieznośnie wartowników w obozie, a szelest trawy był jedynym dźwiękiem, który zakłócał pozorny nocny spokój. Po incydencie w drodze do Tyru wartę pełniło znacznie więcej zakonników, ale poczucie bezpieczeństwa śpiących oddziałów wcale nie było większe.

Arturo Sansiro spał tej nocy fatalnie. Wiercił się na ziemi bezustannie, szukając dobrej pozycji do snu. Od czasu zejścia na ląd ani on, ani jego żołnierze nie spali na porządnym łóżku, a spędzili tutaj już trochę czasu.

- Odbijemy to sobie w Tyrze - pomyślał, gdy nagle usłyszał lekkie dudnienie, dobiegające z oddali. Wciąż rozespany skupił się, by próbować zlokalizować źródło niepokojącego dźwięku, gdy nagle usłyszał alarm w obozie. Błyskawicznie założył skórzany pancerz i chwycił za kuszę, leżącą obok poduszki i wybiegł z namiotu. Arturo przekłnął ślinę.

Od miasta wraz z pochodniami maszerowała Arabska BPP. Ale to wcale nie tłumaczyło tętentu, dobiegającego gdzieś z tyłu obozu. Włoch wytężył wzrok. Poranna mgła, mająca wiele setek końskich nóg i kopyt w szaleńczym pędzie zbliżała się do obozu.

"Włócznicy na pozycję!" Arturo usłyszał krzyk Lorenza Fuxa. Jego oddział był mocno zdemoralizowany po ostatnim rozbiciu pod murami Tyru, a tylko on mógł zatrzymać rzekę przeciwników, atakujących z czterech stron.

* * *

Brat Wilhelm dowodził siłami łuczników i kuszników w starciu z konnicą wroga. Ulrich Czarny ciężko dyszał przez szczeliny hełmu, rozłupując kolejną głowę piechura Arabskiej BPP. Generał-Komandor Gerhard von Fulda nie szczędził ani gardła, ani koni kierując morderczymi szarżami raz z jednej, raz z drugiej strony zasadzki. Nie mógł być bardziej dumny ze swoich żołnierzy. Przewaga przeciwnika była zatrważająca, jednak mimo znacznego przerzedzenia, wszystkie zakonne oddziały trzymały szyk. W oddali dostrzegł jak trzecia już strzała przeszyła Lorenza Fuxa, który tym razem upadł plecy i znieruchomiał po celnym strzale w serce jednego z arabskich konnych łuczników.

Oddział Tymazjusza był już mocno rozbity. Włóczników ze 103. było po prostu za duzo. Biskup znalazł jednak lukę w ustawieniu wroga i przypuścił morderczą szarżę w miękkie podbrzusze Saracenów, rozjeżdżając zaskoczonych i przerażonych Łuczników. Hakam el-Yusuf wprawdzie zdołał odskoczyć przed szarżującym biskupem, ale przewrócił się pchnięty przez jednego ze swoich żołnierzy. Podkowa jednego z koni odcisnęła się na jego szyi, miażdżąc jego tchawicę. Dumny syn pustyni nie męczył się jednak zbyt długo, ponieważ zaledwie dwie sekundy później inne kopyta zmiażdżyły mu głowę i żebra.

Hrabia de la Gregua starał się odciągać uwagę kawalerii wroga od piechoty zakonnej. Ogromne doświadczenie pozwoliło mu nawet przez chwilę wzbudzić popłoch wśród przeciwnika, lecz na jego drodze stanął jeden z chorążych Jihadu. Isa al-Saah wykonał błyskawiczne cięcie szabli, ucinając nogę konia hrabiego. Zanim hrabia zdążył się podnieść, został trzykrotnie stratowany przez innych jeźdźców. Majacząc z bólu usłyszał kwik taranowanych koni, a po chwili poczuł jak dwie ręce wciągają go na konia, by po chwili znowu go wypuścić. Hrabia de la Gregua i Conrad Pieux upadli z łoskotem na ziemię. Z piersi tego drugiego wystawały dwie brzechwy.

- Próbowałem... hrabio - wyszeptał młody rycerz, po czym zamknął oczy. Hrabia poczuł jak znowu ktoś go podnosi. Tym razem był to Hajsam Al-Haddad. Arab splunął na martwego Conrada, po czym pogalopował z ledwo żywym hrabią z dala od zgiełku bitewnego.

* * *

Zaledwie kilkudziesięciu zakonników stłoczonych było w niewielkim kole. Dookoła nich stały cztery armie, gotowe dokończyć dzieła zniszczenia. Yok'ai ibn Kat'Aan podniósł rękę, dając znak łucznikom na wstrzymanie ostrzału. Wyjechał na przód oddziału i przemówił przez tłumacza.

- Niewierni! Złóżcie bronie, a pozwolimy Wam odejść w pokoju. W zamian chcemy tylko Waszych dowódców. Wydajcie nam ich, a nie stanie się Wam krzywda.

Żaden z zakonników nawet nie drgnął. Ku zaskoczeniu żołnierzy Jihadu żaden z krzyżowców nie próbował szukać spojrzenia u swojego towarzysza. Wszyscy stali równo, potwornie zmęczeni, lecz zdeterminowani i oddani jedynej sprawie. Nagle dwóch rycerzy odsłoniło tarcze niczym wrota, zasłaniające ukrytego Augusta Sedláčka z napiętą strzałą. Generał 102. Armii osunął się z konia, trafiony przez jednookiego snajpera prosto w szyję. Pułkownik Malik al-Taniin i wszyscy żołnierze zamarli na chwilę, a generał Abu’l al-Hasan Dżabadahutt ryknął przerażająco, wydając wyrok śmierci na otoczonych krzyżowców. Generał-Komandor Gerhard von Fulda wiedząc, że stanie w miejscu oznaczało pewną śmierć, wydał rozkaz szturmu na piechotę wroga. Ziemia znów się zakotłowała i ponownie słychać było jedynie szczęk uderzanego żelaza, kwik koni i wrzaski ludzi, umierających za swoje sprawy. Słońce pojawiło się nad pustynnymi wzgórzami, a pianie tyrskiego koguta zbiegło się z jękiem ostatniego rycerza, pokonanego na polu bitwy pod Tyrem.

Rozległy się donośne okrzyki zwycięstwa żołnierzy Jihadu. Ranny i wyczerpany Arturo Sansiro siedział związany przy ciele swojego generała. Do jego oczu powoli zaczęły napływać łzy.

----------------------------------------

II Oblężenie Tyru

Atakujący: Jihad (3794) vs 4. Zakon Rycerzy Chrystusowych (770) i sojusznicy (215)

Straty atakujących:

Bernan Lekka kawaleria z łukami : 8
emenems Lekka kawaleria z łukami : 16
Franel25 Lekka kawaleria z szablami : 16
Kacpa100 Lekka kawaleria z szablami : 26
Krailowskyy Lekka kawaleria z szablami : 23
104. Armia: 89

Anmares Lekka kawaleria z szablami : 23
glukonard Lekka kawaleria z łukami : 11
Lisaros Lekka kawaleria z szablami : 20
Lubek1221 Lekka kawaleria z łukami : 13
maszraka Lekka kawaleria z szablami : 23
Matikkkii Lekka kawaleria z szablami : 17
Onde Lekka kawaleria z szablami : 24
Patrykzlasu Lekka kawaleria z szablami : 26
SirSherwood Lekka piechota z włóczniami : 44
Szpurka Lekka kawaleria z szablami : 26
TheDamex Lekka kawaleria z szablami : 26
Valbrig Lekka kawaleria z szablami : 23
Zerri Lekka kawaleria z szablami : 23
101. Armia: 299

Don Wieprzu Lekka kawaleria z łukami : 11
DreadSole Lekka kawaleria z łukami : 14
justkilling Lekka kawaleria z łukami : 11
karboniusz Lekka kawaleria z łukami : 15
Krzychu-M Lekka kawaleria z łukami : 13
laszczu Lekka kawaleria z szablami : 24
luvencedus Lekka kawaleria z szablami : 23
mac3 Lekka kawaleria z szablami : 14
Matei123 Lekka kawaleria z łukami : 11
Yokaii Lekka kawaleria z szablami : 15 - śmierć bohatera
102. Armia: 151

Cepion Lekka piechota z włóczniami : 64
CZARNYCZAREK Procarze : 67
Damixi Łucznicy : 59
DrKilljoy Lekka piechota z włóczniami : 79
eliot123 Lekka piechota z włóczniami : 80
kaloryferconiegrzeje Łucznicy : 52 - śmierć bohatera
kar4mb0l Inżynierowie : 7
Kozlov666 Procarze : 68
Kroomka Inżynierowie : 14
Stah-Schek Lekka piechota z włóczniami : 73
zjadacz
Cebuli Lekka piechota z włóczniami : 76
104. Armia: 639

Łącznie: 1178

Straty obrońców:

Arturb1922 Ciężka piechota z mieczami : 93 - śmierć bohatera
Aspirrack Ciężka kawaleria : 33 - śmierć bohatera
DonSimon Łucznicy : 126 - śmierć bohatera
FearFactory Łucznicy : 119 - śmierć bohatera
Hiszpan
Jan Łucznicy : 130 - śmierć bohatera
jaksa0 Ciężka kawaleria : 27
lubiacy_beton Kusznicy : 102
orlando74 Ciężka piechota z mieczami : 102 - śmierć bohatera
sandal Ciężka kawaleria : 36 - śmierć bohatera
4. Armia: 768

kacpiboss Ciężka kawaleria : 33 - śmierć bohatera
Anagama Ciężka kawaleria : 32 - śmierć bohatera
Uaimmiau Ciężka kawaleria : 34 - śmierć bohatera
Gregua Ciężka kawaleria : 29 - śmierć bohatera
Knyazev Lekka piechota z włóczniami : 86 - śmierć bohatera

Łącznie: 982

Bohaterowie @Anagama @Arturb1922 @Aspirrack @Don_Simon @FearFactory @Hiszpan_Jan @kacpiboss @kaloryferconiegrzeje @Knyazev @orlando74 @sandal @Uaimmiau @Yokaii zginęli na polu bitwy.
Bohaterowie @Gregua @jaksa0 @lubiacy_beton zostali schwytani przez wojska Jihadu

Oblężenie Tyru zostało zakończone.

----------------------------------------

KONIEC TURY JIHADU

FAQ
Temat do zadawania pytań
Karta postaci i armii
Link do mapy sektorowej

----------------------------------------

Grafika Aranthulas @ deviantart

Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
Pobierz lacuna - Jihad 4R - RAPORT #lacunafabularniekrucjata #lacunafabularniejihad
Otwórz m...
źródło: comment_z6y61VmvNa4OjWhnWUZjEOZKWEQNNC74.jpg
  • 41
Miasto zostało zdobyte.

Eyck Von Denesle przechadzał się wąskimi uliczkami Tyru, słońce wyglądało między figurami domów tworząc piękne złote pasy na ulicy i budynkach po przeciwnej stronie.

- Jest zbyt piękna pogoda żeby zalewać smutki po kompanach w odmętach ciemnej gospody - pomyślał i rzucił Veii i Teii długi kij który wcześniej podtrzymywał markizę jakiegoś przydomowego straganiku. Psy pognały na drugą stronę ulicy szczekając i ujadając to na siebie nawzajem, to na
Hans Al - Passat, asasyn
Hans spał już smacznie, śniąc o raju, gdy nagle obudził go potężny hałas. W ułamku sekundy zerwał się w pełni rozbudzony na nogi, trzymając w obu rękach sztylety, które zawsze miał w pogotowiu pod poduszką. Rozejrzał się po pokoju, lecz nic nie wskazywało, by to tutaj było źródło hałasu. Wybiegł tak jak stał na zewnątrz, nie dbając o to, że jest nagi. Poczuł ogromną ulgę, gdyż jego
Nasir Al-Quesar

Szybko czytał raport bitewny z Tyru. Miasta którego omal nie spalił.

Hmm jestem pod wrażeniem strategii naszych dowódców - Widać Allah nam sprzyja... Oby miał w opiece naszego bohatera @Yokaii - westchącł assasyn czytając listę poległych

wertując dalsze strony raportu Uwagę asasyna przykuła inna rzecz. Lubryka pojmani
Widząx nazwisko wywołało uśmiech na twarzy Nasira - wiedział, że jego projekt właśnnie nabierał realnych kształtów.
@lacuna: Poprawki do raportu:
1) Gregua Ciężka kawaleria : 29 - śmierć bohatera <- to oczywiście błąd, Hrabia de la Gregua jest ranny, ale żyje. Został schwytany przez armię Jihadu
2) SirSherwood Lekka piechota z włóczniami : 44 <- tego oddziału nie było pod Tyrem, ale jego nieobecność nie wpłynęła na losy bitwy - losowałam mu tylko straty.