Wpis z mikrobloga

@loczyn to szukam majla do nich xD

@nie_dziekuj czytaj jak kolega jw. XD
Kuzynka #!$%@? se schabowego z majonezem o 2 w nocy. Ja wtedy śpię. Sen cenię ponad wszystko.
Próbowałam też jeść zdrowiej niż ona, zero cziperków, słodyczy, 3h ćwiczeń dziennie i zbilansowana dieta xD o dupe potłuc, stres zrobil lepsza robote

A nawiasem mówiąc to teraz żyję jej życiem, mogę chodzić do maka kilka razy w tyg czy żreć nutelle
  • Odpowiedz
@PaulStanley: nie, mialem o wiele wiecej spontanicznej aktywnosci, ktorej Wy nigdy nie potraficie okreslic / ocenic. Tak samo Twoj 'sport' mogl oznaczac, ze paliles mniej kalorii od tej drugiej osoby. W szczegolnosci chodzac na silownie. Godzina silowni to bardzo czesto spalenie max 200kcal, a to sie przeklada na az jednego banana i jablko. Wiec prosze Cie, nie wmawiaj tutaj czarnej magii, bo jesli tak naprawde bylo, to trzeba bylo isc do
  • Odpowiedz
@milvanb przypadku już nie ma bo już nie jestem grubą świnią także cóż, mogłam być gwiazdą i nie wyszło eh xD

A ćwiczenia to było hiit cardio i rower, 3h dziennie ale co ja tam wiem
  • Odpowiedz
wtedy właśnie pobiera z tkanki tłuszczowej, a następnie z mięśni


@Estetykatopodstawa: No tak kurde nie do końca, organizmowi dużo łatwiej rozłożyć najpierw MIĘŚNIE, dopiero potem tłuszcz, więc jeśli trzeba się ostro pilnować, żeby na redukcji spalić jak najmniej mięśni - to tak tylko w kwestii formalnej.
  • Odpowiedz
a słyszałeś o takim zjawisku że jak za mało się żre to tez nie mozna zrzucić wagi bo organizm jest na głodówce?


Tak, a po tygodniu niejedzenia jeszcze tyjesz ;)

Mi pomógł stres żeby zejść 4-5 rozmiarów. A w tamtym czasie żyłm na fast foodach. No dziwne xD


Można chudnąć na chipsach i batonach, a tyć na owocach i warzywach.
Kolega @Estetykatopodstawa Cię wytłumaczył

chyba już ze 3x pod tym wpisem mówiłam
  • Odpowiedz
No tak kurde nie do końca, organizmowi dużo łatwiej rozłożyć najpierw MIĘŚNIE, dopiero potem tłuszcz, więc jeśli trzeba się ostro pilnować, żeby na redukcji spalić jak najmniej mięśni - to tak tylko w kwestii formalnej.


@kompek: Jak Twoja dieta to same węgle to tak, ale jak przerobisz szlaki metaboliczne dla spalania tłuszczy to mięśnie nie lecą, a tłuszcz jak torpeda.
  • Odpowiedz
@loczyn co nie zmienia faktu że wyjściowo jest:
PaulStanley vs. Kuzynka
Śniadanie/obiad/kolacja vs. Sniadanie/drugie sniadanie/obiad/podwieczorek/kolacja/podjadanie
gdzie: śniadanie/obiad/kolacja jemy to samo
  • Odpowiedz
@PaulStanley: Nic nie skumałem co chciałaś tym postem przekazać.
Mam wrażenie, że w tym wątku chcesz napisać od nowa podręczniki z fizyki, chemii, biologii, fizjologii człowieka oraz dietetyki.

Zrozum.
Bilans kaloryczny jest istotny, a sport nie odchudza (może jedynie pomóc, jeśli jest z głową)
  • Odpowiedz
@loczyn dobrze bilans kaloryczny to ofc to co jemy minus zapotrzebowanie które każdy ma inne bo waga/wiek/płeć etc.

Może jestem chora na wora, może kuzynka miała tasiemca, #!$%@? wie ale takie były fakty - ten sam tryb życia, ona je 2x tyle i elo. Nie mam nic wiecej do dodania.
  • Odpowiedz