Wpis z mikrobloga

@okim: Geez, Soen to jest nudziarstwo imo. Oni grają ciągle tę samą piosenkę. W bardziej energicznych piosenkach w najlepszym wypadku jest instrumentalny wschodnio brzmiący riff, potem wers z tomami i refren z akordzikami. Jeszcze instrumentalnie do przeżycia, najgorszy jest chyba wokal z tym swoim nudnym i monotonnym przeciąganiem sylab na wokalu jak w jakiejś Katatonii. Mają jakieś parę dobrych fragmentów w swojej dyskografii, ale piosenek dobrych jako całość raczej nie. A