Aktywne Wpisy
wlamsiedomozgu +754
Siema mirki i mirabelki. Nigdy nie prosilem o pomoc, moze nikt tego nie zobaczy, ale sprobuje. Wczoraj w nocy starszej rodzince z mojej miejscowosci splonal dach nad glowa. Na szczescie uratowali sie z pozaru, ale dom... zreszta widac na zdjeciach. 10 zastepow strazy pozarnej walczylo od 2 w nocy do poznych godzin porannych. To dobrzy, uczciwi, ciezko pracujacy ludzie, znam ich osobiscie. Zbiorke zalozyl ich ziec. Prosze pomozcie plusujac, wykopujac znalezisko, oraz wplacajac chociaz symboliczne kwoty.
Link do znaleziska:
https://wykop.pl/link/7558449/pozar-domu-w-kielczy-prosba-o-wsparcie-dla-starszej-rodziny/
Link do zdjec z akcji oraz po niej:
Link do znaleziska:
https://wykop.pl/link/7558449/pozar-domu-w-kielczy-prosba-o-wsparcie-dla-starszej-rodziny/
Link do zdjec z akcji oraz po niej:
Eh...
Czemu chemia naszego organizmu tak nam życie komplikuje (╯︵╰,)
Jestem z dziewczyną od ponad 3 lat, kocham ją, cieszy mnie, podoba mi się, lubię ją, jak na nią patrze to mi fajnie i dużo innych, ale patrząc na błędy innych w życiu wiele wyciągnąłem (chyba) i... nie wiem co teraz. Nie wydaje mi się że do siebie pasujemy, bardzo róznimy się zachowaniami. Zainteresowaniami ale także i codziennymi zachowaniami, a nawet ilością snu.
Wiem także, że Ona bardzo mnie kocha, bardzo mocno i nie wyobrażam sobie że się rozstajemy i jak Ona by to mogła przeżyć. Na pewien sposób dobrze nam się układa, ale wiem, że do pewnego czasu, bo i ja i Ona mamy cechy/zachowania czy zainteresowania, których nie zmienimy, a które nas będą wkurzały z czasem bardziej i będą tymi małymi pierdółkami, które uprzykrzają życie.
Wiem że w miłości i związkach liczą się kompromisy, ale nie wiem czy nie byłoby to na tyle wbrew sobie, że mógłbym tak długo zdrowo pociągnąć.
Właśnie to jest najgorsze, że nie wiem czy dobrze myślę. Mieszkamy razem ponad rok i wiem że jeszcze musimy ze sobą pomieszkać żeby się wszystko wyjaśniło ale męczy mnie ta myśl. Nie chcę jej skrzywdzić, nie wiem czy dobrze robię, nie chce też być egoistą i czekać aż będę pewny co dalej. Ona by chciała szybko ślubu... Ja bym chciał długo do ślubu poczekać, albo w ogóle go nie brać. Jedno z nas jest bardzo wyluzowane, drugie się stresuje i spina. Różnic jest wiele, obydwoje je widzimy, ale także bardzo się kochamy nie wiem co jest najlepsze w tej sytuacji.
Nie wiem w sumie czemu to piszę, chyba po prostu żeby sobie to w głowie bardziej uporządkować, a może ktoś coś mądrego powie.
#zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@AnonimoweMirkoWyznania: Dlaczego mają cię za przegrywa i dlaczego uważasz, że mają rację? Pewnie dobre wyglądasz i jesteś imprezowiczem., gdzie tutaj przegryw?
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Pierwsze motyle - oh jak on słodko pociąga nosem, tak słodko marszczy nosek, tak śmiesznie się rumieni jak tak pociąga. Ah jak go kocham.
Motyle już mniej - kurde smarka i smarka. Pełno chusteczek zostawia, siorbie jak prosiaczek. Czasem wolę nie patrzeć.
Etap kiedy powinno być już coś więcej niż