Wpis z mikrobloga

Mój kolega, który obecnie ma 21 lat, a w tym roku będzie kończył 22, jest totalnym uzależnionym od Mamusinych pieniędzy człowiekiem. Najlepsze jest to, że jego matka na jego 18 urodziny zakupiła mu auto za jakieś 15 tysięcy złotych, a jemu egzamin praktyczny na prawo jazdy udało się zdać dopiero za czternastym razem, i zaczął nim jeździć dopiero w wieku 19 lat, komputer który posiada warty 6000 zł, również jest za pieniądze jego matki, cały dom, rachunki i jedzenie opłacają jego rodzice, a on zarabiając marne 2300 zł miesięcznie #!$%@? wszystko na ciuchy i przyjemności, nie odkładając nic, ostatnio #!$%@?ł 800 zł na szczoteczkę elektryczną, a na ubrania #!$%@? średnio 1000 zł miesięcznie. Ogólnie to nie wiem czy osiągnął cookolwiek bez pieniędzy własnej matki. Jakbym był na jego miejscu to byłoby mi wstyd bo przeciętny człowiek w jego wieku mieszka już bez rodziców i #!$%@? na swoje utrzymanie, ledwo wiąrząc koniec z końcem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nawet dojazd za paliwo do pracy czy żywność mu rodzice płacą. Jak można być takim maminsynkiem w wieku 22 lat???
#utrzymanie #rodzice #doroslosc #maminsynek
  • 16
Mnie to najbardziej bawią te opowieści jak to te rozpieszczone dzieci sobie nie poradzą w życiu. Sama byłam bananowym dzieckiem w wieku 21/22, które dostawało wczasy za granica jako prezent, a teraz jestem niezłe zarabiającym i w pełni samowystarczalnym człowiekiem. Yo.
jego matka na jego 18 urodziny zakupiła mu auto za jakieś 15 tysięcy złotych


@Morelo: moja siorka dostala na 18 nowe slc. co ty wiesz o bananach biedaku.
@Morelo: Ja do skończenia studiów i zaczęcia pracy, czyli tam gdzieś 23-24 lata, mieszkałem w pokoju, za który płacił mi ojciec. Przecież to jest standard, uczysz się i jak Twoi rodzice mają możliwości finansowe to studiujesz. Mało kto ma taką wygodę, że mieszka tam gdzie są dobre uczelnie. Jest to dość standardowy plan dla ludzi, którzy chcą coś osiągnąć i ich rodzice mają na tyle oleju w głowie, że wiedzą, że