Wpis z mikrobloga

Jaka paruwa wariacie?
”Spragnionych napoić, głodnych nakarmić" - nasze motto sobotnich nocek na stacji. Nie ma większej satysfakcji niż uśmiech #!$%@? klienta o 3:00 po tym jak mu odpicowałeś git hot doga. Ludzie serio nam dziękują że im życie ratujemy po baletach xD To wbrew pozorom ważna społecznie praca.l ( ͡º ͜ʖ͡º)
Minieri - Jaka paruwa wariacie?
”Spragnionych napoić, głodnych nakarmić" - nasze mott...

źródło: temp_file5853198045972804217

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
  • 704
@Minieri: co za ziom wspaniale pożyteczny, nie dość że meczowy gifiarz, to jeszcze parówy kręci ratunkowe. Wszelkiej pomyślności życzę!
  • Odpowiedz
ważna społecznie praca


@Minieri: i to jak! I nie tylko #!$%@?, w nocy kiedys pracowalem i po takim hotdogu od razu humor gitowa i można bylo jechac dalej :)
  • Odpowiedz
@Minieri
Jej mi to zawsze wstyd kupować hot doga wpół wygięty i mówiący już w innym języku. Szanuję cię ziomek mocno za ten wpis (òóˇ)( )
  • Odpowiedz
via Android
  • 13
@Tomkowski uwierz mi że nikt nie zwraca uwagi na twój stan o ile nie robisz syfu na sklepie. Nawet jak mówisz niewyraźnie to my rozumiemy. Można też pokazać palcem, działa równie dobrze ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via Android
  • 5
@Tomkowski no i jeszcze jak masz kluczyki i chcesz odjechać to wiadomo że wtedy ci nie pozwolimy. Kolega opowiadał że nie raz się szarpał z #!$%@? który chciał odjechać, mi się nie zdarzyło jeszcze.
  • Odpowiedz
  • 36
@Minieri kiedyś na stacji spotkałem koleżankę z liceum. Stała za kasą. Tak jej podziękowałem za tego hotdoga, że do tej pory alimenty płacę. Muszę przyznać, że to był najdroższy hotdog w moim życiu.
  • Odpowiedz
@Minieri
Kurde piłeś nie jedź. Sam miałem parę razy sytuację że musiałem pijanych Januszy siłą wyciągać z auta u mnie na wiosce bo se pod sklep podjechali po wódeczkę
  • Odpowiedz
@Minieri dawno temu też pracowałem na stacji. Nocki były najlepsze - mniej klientów, a jak już przychodzili, to częściej kupowali coś ze sklepu nabijając mój "koszyk" (stosunek sprzedanego asortymentu, na którym zarabiał szef-franczyzobiorca, do ilości tankowań beny) przez co lepszy hajs dla mnie. Paczki tych parów to przyjeżdżały zmrożone w takie cegły i nabierały kształtu dopiero po odmrożeniu. Zawierają jakieś dodatki, które pozwalają im się kręcić na rollerze przez kilka godzin, bo
  • Odpowiedz
@Minieri: mnie najbardziej wkorwia, że nowi pracownicy przestali porządnie robić hot dogi, tj. zamiast wlewać sos i zbijać go na dno, to nawali jeden z drugim szybko na wierzch, wsadzi paruwe i myśli że zrobił dobrze. Potem pierwszy gryz jest smaczny, a reszta to sucha buła bez sosu
  • Odpowiedz