Wpis z mikrobloga

Pytanie do #rozowepaski i #niebieskiepaski: czy ja naprawde jestem jakaś dziwna i staroświecka bo oczekuję, że facet będzie za mnie płacił na pierwszych randkach? Rozumiem w późniejszym etapie coś postawić niebieskiemu, ale na początku relacji to przecież mężczyzna powinien zabiegać o partnerkę i pokazać, że mu zależy na tej relacji. Zaczęłam się nad tym zastanawiać po wpisie jednej z mirabelek. Ogólnie jestem przerażona dzisiejszymi czasami, kiedyś to była podstawa. A teraz księciuniom się w dupach poprzewracało, bo mają seks na pierwszej randce i przestają się starać.

#zwiazki
  • 212
  • Odpowiedz
@czylipapryka: W realnym świecie zawsze facet płaci na pierwszych randkach. W dobrym guście jest jak dziewczyna coś wspomni że zapłaci za swoją część, ale facet zawsze powinien tą propozycję odrzucić i zapłacić. Ja tak zawsze robiłem i większość facetów których znam również.
W alternatywnej wykopowej rzeczywistości betabankomatów orbiterow itd jest jak sama widzisz w komentarzach powyżej.
Niestety wiele wykopków naczytało się jakiś baitów na wykopie i potem myślą, że tak
  • Odpowiedz
@czylipapryka: Na pierwszych randkach zawsze kurtuazyjnie proponuję zapłacić za siebie, ale mężczyzna plusuje jeśli decyduje się zapłacić za mnie.
Dodam, że mówię o kosztach kawy, nie pięciodaniowego obiadu i sytuacji gdzie widać zainteresowanie. W przypadku gdy nie ma flow, wolę zapłacić sama.

Co więcej, z moich doświadczeń - w przypadku tych którzy za pierwszą randkę nalegali zapłacić, było dobrym wskaźnikiem na ile facet był w stanie się starać pozamaterialnie.
  • Odpowiedz
@czylipapryka: Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia, nawet jak byłam nastolatką logiczne dla mnie było, że płacę za siebie, dlaczego ktoś znajomy/ktoś kogo dopiero poznaję miałby za mnie płacić? Czułabym się z tym niekomfortowo, jakbym zaciągała u niego jakiś dług :x
  • Odpowiedz