Wpis z mikrobloga

Murki,
Jade ciut starszym autem na narty na słowacje, razem 850km. Jakieś pro tipy?
mam łańcuchy jak sie zrobi grozej na drodze, booster jak padnie aku, kable jak padnie booster, zaplanowane przerwy co godzine i postój w połowie drogi żeby sie kminąć i nie robić tego na raz.

#pytanie #podroz #samochody
  • 304
  • Odpowiedz
@Rabusek Samochód w pełni sprawny? Przede wszystkim zabierz lewarek, koło zapasowe, klucze, szarą taśmę, trytytki, kamizelki odblaskowe (!!!), jakiś termos z ciepłą kawą lub herbatą, pamiętaj, żeby mieć zawsze zapas paliwa w baku (na wypadek korków, w górach lepiej na rezerwie nie jeździć ;)), z litr oleju silnikowego na dolewke, dobrą szczotkę do odśnieżania, płyn do odmrazania zamków, płyn zimowy do spryskiwaczy... Jeśli jedziecie ekipą z innymi kierowcami, zmień się po
  • Odpowiedz
@Rabusek: 850 km to normalnie zrobisz bez stresu. Nie stawaj co godzinę. Spokojnie zjedź na tankowanie albo jak Cię nogi bolą. Zatrzymaj się na maka, zjedz sobie i jazda dalej. 850km spokojnie zrobisz na raz. Bez sensu robić taki postój przy 850km. Przy 1600 rozumiem. Nie przy 800. Najwiecej zrobiłem właśnie około 1600km z w sumie dwu godzinną drzemką. Przyjechałem z Niemiec do domu, później na Kraków i do Zakopanego.
  • Odpowiedz
Citroenem AX z 1991 roku z rozwalona belka skretna pojechalem do Sarajewa. W drodze powrotnej prowadzilem 24 h i dostalem sie z Sarajewa do Wrocka. Wczesniej sie wybralem 26 letnim Audi do Sarajewa i tez na raz. Ludzie sie coraz miekkszy robia
  • Odpowiedz
@Rabusek: 850 km? I przerwy :D ja zrobilem jak typowy polak cebulak.. Jadac z UK do pl mialem 3 przerwy na siku i dojechalem (okolo 22+h) korki w niemczech ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Rabusek: robiłem po 800km jednorazowo ,także na Słowację autem 20 letnim nie dbanym przesadnie , ale tez nie z odpadającymi kołami i uwierz nigdy nic się nie stało . To trochę loteria ale bez przesady , litr oleju, litr płynu chłodniczego,zapasowe koło i narzędzia do wymiany i wystarczy. Jeździłem wieloma autami także gruchotami , przejechałem przez kilka lat ze 150 tysięcy w trasie i nigdy mi nic nie walnęło ,
  • Odpowiedz
@Rabusek Weź sobie dokup płyn do chłodnic i zapasową gumową rurkę, jak padnie Ci i woda wucieknie to mozesz sobie wymienić i jechać dalej

I na Słowacji są gorsze drogi, więc podróż będzie trwała dłużej niż na polskich drogach, weź to pod uwagę.
  • Odpowiedz
@Rabusek: nie słuchaj tych patałachów cwaniaczków u góry. wielcy arcymistrzowie kierownicy, którzy dalej niż za swój powiat nie wyjeżdżają, a znają się na trasie w każdą stronę świata, typowe ‚nie znam się, ale mu #!$%@?’. co jakiś czas robię trasy 900-1000km w jedną stronę, raz zdarzyło mi się jechać prosto po pracy. co prawda staż za kółkiem mam większy i mam drugiego kierowcę, ale mogę coś tam ci podpowiedzieć. nie
  • Odpowiedz