Wpis z mikrobloga

@Arveit: problemem jest to że w tym ogłoszeniu poza takimi "detalami" nie ma nic konkretnego. Ja już wolałbym bez pączków za to z konkretnym zakresem obowiązków i np ofertę pracy przy projekcie np AI w takich i takich technologiach....
  • Odpowiedz
@running: zakres obowiązków baaaaaardzo rzadko jest podawany. A to z tego powodu, że pewnie szukają kilku osób tak naprawdę i po rozmowie zdecydują, gdzie Cię dać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 13
@running: ja redaguje nasze ogłoszenia i wyglądają tak:

Praca dla spawaczy na delegacjach w Polsce, spawanie 135 na hali, stawki od 25netto (5-7kmc)
Na egzaminach doczołowo blacha pion i podolna.

Firma opłaca transport i zakwaterowanie, praca na stałę
  • Odpowiedz
@r4do5: wiesz, w takim przykładowym IT gdy masz do wyboru oferty po 12k, 13k, to wiele osób nie patrzy na to, czy dostanie 1k więcej czy mniej, a na to, by mieć w pracy np. PS4, piłkarzyki, darmowe owoce itp. Serio tak jest :D
  • Odpowiedz
no bo ty wiesz na jakie ja oferty trafiam, wykopowy ekspercie XD

@Arveit: nie wiem na jakie dokładnie trafiasz ale jak twierdzisz że większość ofert nie zawiera zakresu obowiązków to znaczy że trafiasz na inne niż ja. W mojej bańce informacyjnej zazwyczaj oferty pracy mają dość konkretny zakres obowiązków, opis stanowiska etc... Jeśli wśród tych na które ty trafiasz jest inaczej, to znaczy że są one #!$%@?. QED
  • Odpowiedz
I tu jest wszystko co trzeba wiedzieć


@suqmadiq2ama: No i tak to powinno wyglądać... A nie jakieś "prace w młodym, dynamicznym zespole" i donuty.... Za to nie wiadomo po takim ogłoszeniu czy w tej pracy nie trzeba się będzie zajmować robieniem loda prezesowi Niemcowi albo wiceprezesowi Francuzowi.
  • Odpowiedz
  • 1
@WaveCreator: z języków mam bekę zawsze, uczę się od gnoja i nigdy nie mówiłem że znam biegle, ledwo dobrze a zawsze jestem tłumaczem (dwóch)

Zdanie na c1 na teście a próba dogadania się z jakimś szkotem czy innym nativem to dwa światy, no ale większość ludzi uważa że zna biegle
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: fajnie brzmi taki donut day, póki sobie nie uświadomisz, że możesz go sobie robić sam raz na tydzień za 20PLN o ile nie #!$%@? pięciu pączków dziennie. HR pewnie też przeliczył, że ludzie pewnie średnio jedzą ze 2 pączki, pączki są tanie, a fajnie brzmi.
  • Odpowiedz
  • 5
@HetmanPolnyKoronny: ja wczoraj robiłem golonka day, przedwczoraj schabowy z kością day, w weekendy pracownicy mają whiskey day itp.

Każdy się sciepuje po 5-10zł które zarabia na piciu kawy w pracy (dodatkowa nieregulaminowa przerwa ~40min)

Już u nas pisanie że firma dorzuca do paliwa jest żałosne a co dopiero pączki - jeszcze w takim wielkim korpo japońskim.
  • Odpowiedz