Wpis z mikrobloga

@Proxima_Centauri: wole wolniej. moj czas jest zbyt cenny zeby marnowac go na jakiegos nudziarza czy nieodpowiednia osobe. na randke trzeba sie zebrac (1-2h), dojechac, byc, wrocic. dla kobiety to 3-4 godziny minimum. jesli jest nieudana, to sa to 3-4 godziny wyjete z zycia.
a faceci maja tak, ze jak raz zapytaja, mowie innym razem, pozniej to potem ciagle mecza i mecza zamiast poznac sie, wybadac czy jest sens (
  • Odpowiedz
@crazykokos: o czym lubisz rozmawiać? Zauważyłem, ze najlepsze robię wrażenie gdy opowiadam o swojej najwiekszszej pasji jednak to tez można wyczerpać po seri wiadomości, co zostaje na rozmowie w 4 oczy?
  • Odpowiedz
@Proxima_Centauri: pogoda, jak minal dzien, jaki serial/film ostatnio ogladales/sluchales, jakas rozmowa sytuacyjna. nie wiem, zawsze jest o czym gadac :D
ale jak nie czuje chemii podczas pisania, nie zainteresowal mnie, nie zaintrygowal to nie chce sie spotykac.
musze to ja chciec a nie spotkac sie, bo nalega.
  • Odpowiedz
@Proxima_Centauri: no jak kazdy. jakbym nie miala co robic tylko na te randki latała. poki co nie szukam faceta.
@patrzpan: mam, i co ciekawe interesuje sie innymi rzeczami niz moda i kosmetyki xD. na kazdy temat potrafie sie wypowiedziec, lubie sluchac madrych ludzi od ktorych moge sie czegos nauczyc, mam otwarty umysl
  • Odpowiedz
@crazykokos Na każdy temat nie da się wypowiedzieć chyba że masz mózg jak twórcy Google.Podzielam twój pogląd że nic na siłę nie warto szukać.Jak patrzę na swoje rozmowy z kobietami na tinder to szczerze rozważam się zapisać na kurs tańca a do PTMA już dawno się zapisać
  • Odpowiedz
@crazykokos: Mój czas też jest cenny, dlatego wolę szybciej się spotkać. Jeżeli z kimś mi się dobrze klika, to idę od razu na randkę. Szkoda czasu na klikanie miesiącami, skoro realne spotkanie od razu wyjaśni - czy coś z tego będzie czy nie. PS. Mi przygotowania zajmują pół godziny wliczając to prysznic, fryzurę i makijaż. No i jeszcze ubiór rzecz jasna. Co tam trzeba robić 3-4 godziny to nie mam
  • Odpowiedz
@patrzpan: xD jak ja patrze na rozmowy na tinderze to od razu kasuje to gowno. potem po miesiacu wracam na pare dni i tak caly czas. ale jakos nikt mnie nie przyciaga.
a jak slysze historie wspollokatora z jego randek na temat tych #!$%@? lasek to coraz powazniej mysle o usunieciu konta tam na amen. wstyd byc "laską z tindera" xD
  • Odpowiedz
@So_Czysta: prysznic, stroj, makijaz, ukladanie wlosow - no u mnie minimum godzina. pol godziny dojazd, pol godziny powrot, godzina- dwie na randce. i w sumie wychodzi tyle co napisalam.
jesli fajnie mi sie z kims gada to oczywiscie, ze nie mam problemu ze spotkaniem.
jesli widze, ze nadajemy na innych falach to mowie innym razem, poznajmy sie bardziej (chce dac szanse), jesli nadal nic to mowie, ze jednak nie i
  • Odpowiedz
@So_Czysta: ale mialam kilka spotkan typu "lepsze wrazenie robie na zywo", "no wez sie spotkaj, na zywo bedzie lepiej". i co- dupa. pisalo sie nudno i taka tez byla randka. czyli dla mnie to tylko stracony czas. wolalabym sobie poczytac ksiazke zamiast tego
  • Odpowiedz