Wpis z mikrobloga

Jestem naiwna, zbyt mało asertywna. Moja pierwsza umowa o pracę, dziś matki pieniężnej. Oczekując na wypłatę, podchodzi do mnie wieczorem szef i mówi:
- Wiesz Dygata, firma obrotów nie ma, spadły strasznie, nie ma dla Ciebie kasy na wypłatę. Może po weekendzie.
I zostawił mnie z rozdziawioną gębą. I sobie poszedł gdzieś dalej. A ja patrzę na swoje zero na koncie. I co ja mam zrobić.
#zalesie #pracbaza #januszebiznesu #gownowpis
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jezioro-dygata: Podejść jutro do szefa i powiedzieć mu, że do godziny 24:00 na koncie pojawiają się pieniądze albo w poniedziałek będzie rozmawiał ze smutnymi panami z inspekcji pracy.
No, chyba że wypłaty macie np. piętnastego albo w ostatni dzień miesiąca.
  • Odpowiedz
@jezioro-dygata: już do szefa straszyć pipem co on se myśli że niewolnika co za darmo będzie pracował ma? stoisz przy nim z telefonem w ręce i wybranym numerem do pip i albo robi przelew przy tobie albo ty przy nim dzwonisz do pipu
  • Odpowiedz