Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta moje przygody randkowe (kotowe)

Krótkie przypomnienie:


Mianowicie spotkaliśmy się na sylwestrze (wspólni znajomi), trochę pogadaliśmy, ostatnio byliśmy nawet w kinie na Narodzinach Gwiazdy (ogółem polecam). Koniec końców zaprosiła mnie do siebie. Całą #!$%@?ą drogę do niej myślałem "tylko nie myśl o tym kocie, nie tym razem". Z nastawieniem a'la Marlon Brandon zapukałem do drzwi.
W sumie wszystko przebiegało pomyślnie, skutecznie unikałem kota, przekładając całą uwagę na wybrankę losu.
Trochę wina później i filmów na netflixie później zostałem zapytany czy może zostanę na noc.
tl;dr doszło do słynnych seksów.
Z tym że w trakcie nich wszedł kot, usiadł na stoliku i gapił się na mnie.
Autentycznie czułem jak patrzy na mnie z wyrzutami sumienia. #!$%@?. Przyznam, że moje słynne 60 sekund i po robocie przemieniło się w maratończyka.
#!$%@?, ostatni raz umawiam się z kociarami.
#zwiazki #seks #koty #logikaniebieskichpaskow
B.....u - Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta moje przygody randkowe (kotowe)

Krótki...

źródło: comment_cJaEJ7SsXqp5apX0FxeqhAXAxFLgBRuY.jpg

Pobierz
  • 16