Wpis z mikrobloga

@przemyslany_nick: nie.. posiała swojego w paryżewie na wycieczne i teraz... za karę.. dostanie #nokia e51 :))) Bardziej doceni, że trzeba dbać o swój telefonik. Ale ta E51 leżała w szufladzie ileś tam lat... nawet się naładowała i wstaje, nie jest źle... tyle, że wymaga małego "remontu" i nowego włącznika.
  • Odpowiedz
@msichal: no.. zdecydowanie. Nestety, w tym wieku wszyscy już mają komórki (najczęściej od kilku lat i jeszcze częściej.. nie pierwszą w życiu) (Ja w jej wieku nie miałem pojęcia, że może istnieć komórka, nie mówiąc o tym, że nie wiedziałem "co to komputer".. nie, Internetu w Polsce nie było.
  • Odpowiedz
@ChrisVW: 13 lat to chyba już coś koło gimnazjum, wtedy już telefon się zaczyna robić naprawdę przydatny. Sam jestem w sumie z pokolenia które telefony miewało jeszcze pod koniec podstawówki - i to się wciąż wydaje w miarę sensowne. Ale jak słyszę, że jakieś dziecko w 1-2-3 klasie podstawówki ma telefon to mnie to już lekko dziwi.
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: oj nie.. naszym nie pozwoliliśmy na konsolę, a kompy (każde ma swój) są ograniczane do weekendów i zadań w... nomen-omen gimnazjum :) Wychodzę z założenia, że bardzo młody człowiek powinien najpierw lepiej poznać realny świat, żeby potem działać w wirtualnym i.. nie "zdziczeć" :) I to się jakoś sprawdza (szczególnie na tle wielu rówieśników). Zresztą.. za kilka dni oboje wybywają na obozy harcerskie, na miesiąc do #las.u i tam
  • Odpowiedz
@ChrisVW: no, na korzyść mojego siostrzeńca działa to, że dobrze się uczy i w sumie zauważyłem, że to jego zainteresowanie grami przekłada się na stan wiedzy w tematach szkolnych i niekoniecznie negatywnie : P znaczy, ma większą motywację do czytania czy przekładania sobie czegoś z angielskiego, trochę coś u niego wymusi liczenie i tak dalej, i tak dalej.

Tak czy inaczej wiadomo - co za dużo, to niezdrowo ;)
  • Odpowiedz
@msichal: @przemyslany_nick: wszystko zakończyło się 100% sukesem! Przy okazji odkryłem chyba najtańszy #serwisgsm w #warszawa - w przejściu podziemnym pod rondem Waszyngtona. Gość bardzo fajny, za zdjęcie #simlock.a wziął całe 20 zł, za robociznę (zamontowanie nowej gumki włącznika... uwaga... 10 zł) (dla porównania: inne serwisy proponowały za całość od 40 zł do 80 zł) i... zrobił to "od ręki". Słowem, chyba z czystym sumieniem mogę go polecić. Obiecałem mu
  • Odpowiedz