Wpis z mikrobloga

Ty serio porównujesz otwartą biedronkę z zamkniętym home made escape roomem?

W biedronce zawsze możesz wyp.... szybę w razie pożaru.


@Namarin: czy wg Ciebie przepisy bezpieczeństwa do czegoś służą, czy tylko tak sobie je napisali?
  • Odpowiedz
@donKon: Powinna być płatna licencja z podpisem strażaka czy jakiegoś bhp'owca. Dzwonisz do takiego przychodzi i sprawdza. W budynkach użyteczności publicznej takie są co jakiś czas, tyle że robią to chyba z urzędu. Najlepsze było jak jeden przyszedł kazał montować jakiś przeciwpożarowy system otwierania okna dachowego, na następnej kontroli przyszedł inny, powiedział ze to nie potrzebne i można zdemontować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Mnie najbardziej śmieszy gdy wszystkie wyjścia ewakuacyjne są zamknięte na klucz xD


@GajuPrzegryw: Wyjścia ewakuacyjne działają tak, że bez problemu wyjdziesz z budynku, gdy jest zamknięty na klucz. Tam są zamki które od środka otwierają się bez klucza.
  • Odpowiedz
Też musi się w jakimś markecie spalić z 5 osób żeby coś ruszyło ?


@donKon:
Jak się spalił escape-room, to się kontroluje escape-roomy.
Jakby się spaliła kręgielnia, to by się kontrolowało kręgielnie.
A jak się spali szkoła podstawowa, to będzie się kontrolować szkoły podstawowe.

Zdaje się, że elektorat tego właśnie oczekuje.
Czasami tłum jeszcze domaga się linczu - czyli dowalenia na oślep byle komu, np. całej branży.

Sporo jest "komentarzy na
  • Odpowiedz
To normalne, że zdarzyła się tragedia i teraz kontrolują escape roomy. Wbrew temu, co twierdzą wykopki niektóre, nie zyjemy w kraju totalitarnym i w 100% kontrolowanym. Zdarzają się wtopy i tragedie, bo nie da się wszystkiego sprawdzić. Za to np. w komunikacji miejskiej sprawdzają i chuchają na zimne - co miesiąc w Warszawie jest "bomba" w metrze i utrudniają ruch - potem się okazuje, że to czyjaś zapomniana torba.
  • Odpowiedz
@Juzef: lol. Tego się nie spodziewałem. Te biedronki to naprawde budowlane gówno. Nie wiem jakim cudem oni dostają pozwolenia na użytkowanie.
Wstawili by czujnik otwarcia drzwi z alarmem, to nie #!$%@?. Załóżmy kłódkę.

Serio ludzie, wysyłajcie takie rzeczy do PSP. Za pierwszym razem ich upomną, ale jak się powtórzy to im przypierolą mandatem, albo zamkną #!$%@?.
  • Odpowiedz
@donKon: Żyją w przekonaniu, że największym zagrożeniem w Biedronce jest rzekomo jadowity pająk wychodzący spośród bananów. W mniejszych Biedronkach (często jeszcze w podziemiu/piwnicach) to ciężko gęsiego się poruszać, a co dopiero uciekać gdziekolwiek...
  • Odpowiedz