Mirki, chciałbym zrobić coś takiego, tylko nie wiem jak się do tego zabrać i czy w ogóle da się to zrobić:
1. Mam sobie folder albo np. pendrive na którym mam VSCodePortable 2. VSCodePortable trzyma sobie moje wtyczki jakie mu zainstalowałem, więc jakby ktoś skopiował to będzie miał gotowca z automatu (to jest akurat osiągnięte samo z siebie) 3. Oprócz tego jest tam folder Projects i VSCode zawsze startuje z nim jako folder startowy na potrzeby terminala 4. Obok VSCodePortable jest Node.js Portable oraz Git Portable, czy co tam jeszcze jest potrzebne aby mieć npma i normalnie móc tego używać 5. Wszelkie komendy jakie odpalam z tego przenośnego VSCode zawsze są odpalane na tym przenośnym Node.js i automatycznie kuma kontekst tak jak przy normalnej instalacji, że wpisuję npm install np. i on od razu wie, że nawet jak mam zainstalowanego Node.js na kompie - to ma go olać i użyć tego localsa
Ogólnie cel jest taki, żeby mieć skonfigurowany folder/pendrive-kombajn, który można wepchnąć w kompa z gołą instalacją Windy nawet i wszystko będzie działać od pierwszego strzału bez konieczności instalowania czegokolwiek aby to ruszyło. A jakbym chciał to komuś przekazać, to mu mogę skopiować całego pendrive i będzie miał gotowe, działające i skonfigurowane środowisko - które na bank zadziała i nie będzie kwiczeć, że coś mu nie gra.
Chcę tak zrobić, bo żeby wszystko z tymi webpackami, debugami i innymi gównami zaczęło ze sobą grać to musiałem spędzić nad tym trochę czasu. I u mnie to jest zrobione, u mnie będzie działać a jakby potem chcieć to komuś dać aby też mógł poklepać - to może się okazać, że tu brakuje wtyczki, tam się ścieżka nie zgadza, tu jakaś wersja już się nie zgadza i znowu będzie xx czasu aby ten gnój ogarnąć.
@Mazowia: Taa, tylko jak to zrobić? Bo jestem niemal pewien że da się tam powtykać haxy tu i tam żeby to działało, ale nie znam tych narzędzi na tyle aby wiedzieć czy gra jest warta świeczki.
@fifny_szczun: Ten sync jest niezły, ale do tego wystarczy mieć VSCode portable z extensionami i wyjdzie z grubsza na to samo - tylko trzeba przekopiować cały folder z VSCode. Natomiast tutaj chodzi o uzyskanie całego środowiska działającego na zasadzie plug&play.
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Mirki, chciałbym zrobić coś takiego, tylko nie wiem jak się do tego zabrać i czy w ogóle da się to zrobić:
1. Mam sobie folder albo np. pendrive na którym mam VSCodePortable
2. VSCodePortable trzyma sobie moje wtyczki jakie mu zainstalowałem, więc jakby ktoś skopiował to będzie miał gotowca z automatu (to jest akurat osiągnięte samo z siebie)
3. Oprócz tego jest tam folder Projects i VSCode zawsze startuje z nim jako folder startowy na potrzeby terminala
4. Obok VSCodePortable jest Node.js Portable oraz Git Portable, czy co tam jeszcze jest potrzebne aby mieć npma i normalnie móc tego używać
5. Wszelkie komendy jakie odpalam z tego przenośnego VSCode zawsze są odpalane na tym przenośnym Node.js i automatycznie kuma kontekst tak jak przy normalnej instalacji, że wpisuję npm install np. i on od razu wie, że nawet jak mam zainstalowanego Node.js na kompie - to ma go olać i użyć tego localsa
Ogólnie cel jest taki, żeby mieć skonfigurowany folder/pendrive-kombajn, który można wepchnąć w kompa z gołą instalacją Windy nawet i wszystko będzie działać od pierwszego strzału bez konieczności instalowania czegokolwiek aby to ruszyło. A jakbym chciał to komuś przekazać, to mu mogę skopiować całego pendrive i będzie miał gotowe, działające i skonfigurowane środowisko - które na bank zadziała i nie będzie kwiczeć, że coś mu nie gra.
Chcę tak zrobić, bo żeby wszystko z tymi webpackami, debugami i innymi gównami zaczęło ze sobą grać to musiałem spędzić nad tym trochę czasu. I u mnie to jest zrobione, u mnie będzie działać a jakby potem chcieć to komuś dać aby też mógł poklepać - to może się okazać, że tu brakuje wtyczki, tam się ścieżka nie zgadza, tu jakaś wersja już się nie zgadza i znowu będzie xx czasu aby ten gnój ogarnąć.
Komentarz usunięty przez autora