Wpis z mikrobloga

Byłem w piątek ze szwagrem kupić focusa mk1. Szwagier ma dość mocno #!$%@? w motoryzacje i potrzebował samochód o wartości kiepskiego laptopa tylko na dojazd do roboty (5km dziennie). Miałem kilka lat temu takiego właśnie focusa i byłem zadowolony. Także znalazłem mk1 w okolicach szwagra na olx w cenie budżetowego laptopa xD Z dużą dozą dystansu jedziemy tam i oglądamy.
Jak za samochód za 3 tys to nawet. Hamulce świeże, sprzęgło okej, w zawieszeniu nic nie stuka, trochę tam zgnity, oc jeszcze prawie na rok. Mówię szwagrowi 500 zł jak opuści to bierzemy będzie na wódkę i gaz żeby dojechać do domu xD
Właściciel trochę tam marudzi ale mówi #!$%@? tam niech wam będzie. Zaprosili nas do domu coby podpisać umowę.
Gość całkiem miły, że aż całkiem dobrze kleiła sie rozmowa. Klimat w domu świąteczny i tak od słowa do słowa zaczęliśmy z nim chlać wódkę. Później okazało się, że jego siostra chodziła z kuzynem szwagra do szkoły razem. #!$%@?śmy sie jak szmaty i wróciliśmy do domu dziś. Żona ciagle siedzi obrażona, chyba zostanę handlarzem samochodów xD

#motoryzacja #ford #focus #alkohol #gownowpis
  • 56
@AnalnyNiszczyciel kiedyś miałem 18-letnie Volvo S40. Jak coś przestawalo działać, kupowałem części na szrotach. Ogólnie najtaniej, byle tylko jeździł. Pewnego razu zaczął zostawiać plamy oleju na parkingu, więc długo się nie zastanawiając ruszyłem do najbliższego warsztatu. Warsztat ów to prawdziwy old school. Stara polska szkoła wirtuozerii. Narzędzia samorobki, odrapane ściany, wszystko #!$%@? olejem. Szef imieniem (tak!) Janusz lekko podchmielony zdiagnozowal poprawnie usterkę i wydzwonil najbliższy szrot. Od słowa do słowa i nagle
@Izanagi013:

5km dojazdu pracy i kupno wraka po taniosci, by jechać mniej więcej tyle czasu, ile idzie się z buta na takim dystansie, a potem hurr durr, smog

Zmarnuj jedną trzecią swojego życia na monotonne "spacerki", bo smog. Co za typ.
@AnalnyNiszczyciel: 5km dojazdu pracy i kupno wraka po taniosci, by jechać mniej więcej tyle czasu, ile idzie się z buta na takim dystansie,


@Izanagi013: aha bo wszyscy mieszkają w mieście i mają chodniki pod dom... Moja rodzinna wieś jest właśnie jakieś 5 kilometrów od pobliskiego miasteczka i chodnika nie uświadczysz do niej. Nie ma to jak iść sobie zarośniętym poboczem w błocie wieczorem, z mijającymi cię ciężarówkami.
Nie polecam.