#anonimowemirkowyznania A propos jednego z ostatnich wyznań, oraz przy okazji moich własnych doświadczeń (różowy here). Czy to jest serio możliwe, żeby długi, intensywny, zaawansowany związek, w którym było naprawdę dużo zapewnień o miłości, wspólnych planów na przyszłość itd, móc "odchorować" w tydzień? I to będąc niebieskim. Słyszałam takie opinie, natomiast dla mnie jest to oznaka tego, że ktoś, kto po tygodniu już ponoć nie tęskni, nie kocha i ma w------e, nigdy tak naprawdę nie kochał i nie traktował poważnie tego związku. Nie potrafię tego zrozumieć, chociaż się staram. Kłóci się to też z zachowaniem w trakcie związku, naprawdę dużym oddaniem, dbaniem o drugą osobę, no po prostu tym wszystkim, co występuje w udanym związku. Do tego żadna z dwóch osób nie jest borderem / karyną / sebixem / po prostu oboje są ogarniętymi ludźmi, a związek kończy się z innych powodów niż to, że ktoś kogoś ewidentnie w------ł. #niebieskipasek faktycznie byłby w stanie tak zareagować na koniec związku, czy też tylko mu się tak wydaje, czy w ogóle kłamie?
@AnonimoweMirkoWyznania: Powtarzałem to wielokrotnie. Faceci są o wiele bardziej emocjonalni niż kobiety i jeżeli na serio kochają dziewczynę, to rozstanie k------o boli i dłuuuuuugo długo trwa przetrawienie tego. Oczywiście to zależy od osoby, no i też jedni to maskują lepiej, inni gorzej. Sporo gości po prostu odreaguje to kilkudniowym cugiem i rzuceniem się w pracę. Bardziej to po nich widać, ale raczej szybko się podnoszą. Są też goście jak ja,
@AnonimoweMirkoWyznania: Albo dobrze to ukrywa przed Tobą albo już dawno się wypaliło i co miał odchorować to odchorował.
@bezbekpol: w pełni się zgadzam. Zależy jak się związek rozpadł ale by nie popaść w paranoje to albo trzeba sobie kogoś na szybko ogarnąć albo jakieś konkretne zajecie bo można mocno ochujeć.
Ja się znieczulałem przez pewien czas alkoholem (tylko w wolne weekendy :P) ale chodziłem struty chyba dwa miesiące.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jako niebieski stwierdzam, że to nie jest możliwe, bo wiem jak boli rozstanie z dziewczyną, na której naprawdę zależało. Uważam, że koleś nic poważnego do Ciebie nie czuł, po prostu.
A propos jednego z ostatnich wyznań, oraz przy okazji moich własnych doświadczeń (różowy here).
Czy to jest serio możliwe, żeby długi, intensywny, zaawansowany związek, w którym było naprawdę dużo zapewnień o miłości, wspólnych planów na przyszłość itd, móc "odchorować" w tydzień? I to będąc niebieskim. Słyszałam takie opinie, natomiast dla mnie jest to oznaka tego, że ktoś, kto po tygodniu już ponoć nie tęskni, nie kocha i ma w------e, nigdy tak naprawdę nie kochał i nie traktował poważnie tego związku. Nie potrafię tego zrozumieć, chociaż się staram. Kłóci się to też z zachowaniem w trakcie związku, naprawdę dużym oddaniem, dbaniem o drugą osobę, no po prostu tym wszystkim, co występuje w udanym związku. Do tego żadna z dwóch osób nie jest borderem / karyną / sebixem / po prostu oboje są ogarniętymi ludźmi, a związek kończy się z innych powodów niż to, że ktoś kogoś ewidentnie w------ł.
#niebieskipasek faktycznie byłby w stanie tak zareagować na koniec związku, czy też tylko mu się tak wydaje, czy w ogóle kłamie?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
@bezbekpol: w pełni się zgadzam. Zależy jak się związek rozpadł ale by nie popaść w paranoje to albo trzeba sobie kogoś na szybko ogarnąć albo jakieś konkretne zajecie bo można mocno ochujeć.
Ja się znieczulałem przez pewien czas alkoholem (tylko w wolne weekendy :P) ale chodziłem struty chyba dwa miesiące.
Zaakceptował: sokytsinolop}