Aktywne Wpisy
![serek_heterogenizowany](https://wykop.pl/cdn/c0834752/14b81a3de9668f921fbc2046329ff8229531de88c06eac720717cf29826a2264,q60.png)
Byłem przekonany, że moja dziewczyna mnie zdradza i przez to dopuściłem się zdrady profilaktycznej ale okazało się, że ona mnie nie zdradzała tylko przez kilka dni szykowała mi niespodziankę na urodziny i m.in. załatwiła nam tygodniowy wypad na wakacje. Mam na to dowody, że żadnej zdrady nie było i teraz mam wyrzuty sumienia.
Powinienem się przyznać? To prawdopodobnie będzie oznaczać koniec naszego związku ale z drugiej strony ja ją zdradziłem tylko dlatego
Powinienem się przyznać? To prawdopodobnie będzie oznaczać koniec naszego związku ale z drugiej strony ja ją zdradziłem tylko dlatego
Co zrobić?
- Przyznaj się 39.8% (621)
- Nie przyznawaj się 60.2% (938)
![prezeskuliziemskiej](https://wykop.pl/cdn/c3397992/prezeskuliziemskiej_u34n1FT6vp,q60.jpg)
prezeskuliziemskiej +170
#zlodzieje #zabka #pomocy #krakow
Mam sprawę, kumpel Żabkarz wziął na dzień próbny do pracownika. Gość radził sobie całkiem spoko i miał rzekomo doświadczenie w pracy w Żabce. Wiec zostawił go na godzinę samego przy kasie. Niestety gość okazał się oszustem - ukradł karty przedpłacone, powysyłał sobie hajs, ukradł trochę towaru i tablet. W sumie około 5-7k. Sprawa zgłoszona na policję, ale jak to policja - raczej będzie ciężko. Oczywiście dane fałszywe ale
Mam sprawę, kumpel Żabkarz wziął na dzień próbny do pracownika. Gość radził sobie całkiem spoko i miał rzekomo doświadczenie w pracy w Żabce. Wiec zostawił go na godzinę samego przy kasie. Niestety gość okazał się oszustem - ukradł karty przedpłacone, powysyłał sobie hajs, ukradł trochę towaru i tablet. W sumie około 5-7k. Sprawa zgłoszona na policję, ale jak to policja - raczej będzie ciężko. Oczywiście dane fałszywe ale
![prezeskuliziemskiej - #zlodzieje #zabka #pomocy #krakow
Mam sprawę, kumpel Żabkarz wz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/e6cf992441d56d0d4935b027cff9beb462f811f72dcbceb0da9a00a795fd4730,w150.jpg?author=prezeskuliziemskiej&auth=7f643e4590d562ed150a02f0121ee38e)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Mówiąc wielkie słowa o tym jak to się poświęcają swojemu potomstwu, że to prawdziwa, bezwarunkowa miłość, a tym czasem okazuje się często, że bezwiednie sami obnażają swoją hipokryzję.
Jak zwykle widać, że dziecko miało jedynie zapchać ich instynkty rodzicielkie, wypełnić ich potrzeby, zapewnić możliwość zabwy w mamusię i tatusia i umożliwić spełnianie się w takiej roli, jaką dziecioroby sobie w swoich ograniczonych głowach ukształtowały.
A oto dwa przykłady kompletnej kompromitacji i ukazania prawdziwych motywów posiadania dzieci.
Film nr 1
Dziecko kompletnie sparaliżowane, ale żarliwie kochający tatuś zamist martwić się, że sprowadził kogoś (komu czy w wyniku błędu lekarzy, czy w wypadku samochodowym paraliż mógł się przytrafić) na świat.
Zamist martwić się tym, jak kiepskie jest położenie jego dziecka
to martwi się tym, że nie będzie mógł bawić się w samolocik, robić wspólnych przebieranek i spełniać w inne sposoby swoich instynktów ojcowskich, bo przecież po to sprowadzał to dziecko na świat. ;)
Niestety okazało się, że "zabwka" jest zepsuta i tatuś nie będzie mógł bawić się w tatusia ;)
Jakby nazwać takie zachowanie.... czyżby skrajna hipokryzja, egoizm i egocentryzm w jednym? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=eU2HTMEZUkQ
Film nr2
Historia podobna, chociaż egoizm na jeszcze większym poziomie niż poprzednio.
Tak, to możliwe!
Para katolików również postanowiła sobie sprowadzić "zabawkę" na świat, niestety "zabwka" okazała się zepsuta z powodu choroby genetycznej ;)
Toteż wytrwali w dążeniu do zapchania swoich egoistycznych popędów przykładni katolicy postanowili zrobić sobie drugą,(wiedząc, że historia może się powtórzyć sic!)
żeby jak to tłumaczyli:"chociaż jedno było zdrowe i z chociaż jednym żeby możma było normalnie żyć" ;)
A tu klops, druga zabwka okazała się być tak samo niesprawna jak pierwsza ;)
Aż cud, że nie zdecydowali się rzucić losem i wyprodkuować trzecią, może trzecia by się trafiła zdrowa? ;)
I oczywiście te same żale i jęki, że nie mogą bawić się w rodziców, bo mają chore zabawki.
Jednak jak na katolików przystało za wszystko dziękują Bogu i łudzą się, że po śmierci będzie dzieciom lepiej ;)
Ciekawe czy równie chętnie zamieniliby się na miejsca ze swoimi córkami?
Tak wygląda hipokryzja w czystej postaci.
Polecam!
https://www.youtube.com/watch?v=9pvUJe3x7lI&t=1s
#antynatalizm #bekazkatoli #dzieci
Odniosłem. Co więcej mogę dodać? Życie jest zawsze warte ryzyka jeśli alternatywa jest nieżycie.
@Flypho:
Więc co dostaje sparaliżowana roslina z tego, że obok jego zdrowy brat siostra ma wszystko i przeżyje wszystko to, czego roślina pragnie doświadczyć, ale ze względu na swój stan zdrowia nie doświadczy?
Pokazałam Ci ile pozystywnych rzeczy może wypłynąć z kradzieży.
Ja te pieniadze wykorzystam lepiej, dlaczego więc Twoim zdaniem kradzież jest niemoralna?
Tym bardziej,
@paul772:
Niesttey nie jest, bo ten czlowiek jest na tyle ograniczony, że boi się nicości z perspektywy człowieka żyjącego, a z tego co zauwazyłam to własnie nie lęk przed śmiercią najbardziej ludzi paraliżuje tylko lęk przed tym, że kończy się istneinie.
Natomiast gość nie rozumie, że zanim zostalł urodzony to nieistneinie jak i istnienie nie miało żadnego
Dalej używasz kalekiej i bardzo wybiórczej argumentacji. Twoj dylemat w gruncie rzeczy sprowadza się do pytania jakie zadal @paul772: który jednocześnie nie wspomniał o trzeciej alternatywie jaka jest brak istnienia. Dylemat brzmi - co jest gorsze, nigdy się nie narodzić czy narodzić się i cierpieć? Różnimy się jedynie tym, jak odpowiadamy na to pytanie ale z jakichś powodów ty i tobie podobni nienawidzicie i pogarszanie osobami które nie wybrały
Zasada jest prosta - jesteś nieszczęśliwy i masz #!$%@? życie - twoje dziecko z dużym prawdopodobieństwem też takie będzie miało więc prokreacja jest w tej sytuacji błędem.
Niezależnie od tego co wybierzesz i tak zadecydujesz za innych. Zdecydujesz czy się w ogole narodzą w pierwszej kolejności.
Czyli jak ludzie się rozmnażają? Przypadkiem? Powstają jak ciała niebieskie?
@Flypho:
Był proty przykład.
Dziecku roślinie w żaden sposób nie zrekompensujesz tego, że jest rośliną.
I żadnego argumentu jak to można zrobić nie podałeś.
Co więcej nie wiem jak trzeba być ślepym by wpaść na pomysł, że zdrowe dziecko rekompensuje dziecko-kaleke.
@paul772:
Eeeeh, Ty w ogóle chyba nie
@Flypho:
Jak można decydować za kogoś kto nie istnieje?
Brak istnienia jest stanem w którym nie możemy nawet rozmawiać o kontekście pytania o zgodę wiec trudno definiować ten stan jako równoważny w jakimś sensie istnieniu. Zakładanie ze to stan początkowy to tez co najwyżej domniemanie. Nie wiemy.
Normalnie, decydujesz ze ktoś kto nie istnieje zacznie istnieć.
@nieocenzurowany88:
Cóż... przemawia przez Ciebie albo buta albo ograniczenie.
Jakbyś był np. karłem, albo roślinką albo umarłaby Ci ukochana żona w wieku dwudziestu paru lat to raczej nie
@Flypho:
?
Ty na poważnie?