Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Swieta bez inby to nie swieta.

Ojciec mojego rozowegopaska stwierdzil dzis, ze facet bez prawa jazdy to nie facet. W odpowiedzi przedstawilem swoja definicje meskosci. Facet z dlugami to nie facet.

Jestesmy wlasnie w drodze do domu. Pisze z fotela pasażera. Przesadzilem?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 117
@maciss: Mamy kolejnego prostaka i jego typowe teksty z rynsztoka. Musisz niezłą furorę robić wśród ludzi, którymi się otaczasz i którym takie teksty imponują ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A prawo jazdy to jak najbardziej jest osiągnięcie. Twoje osiągnięcie. Osiągnąłeś coś, co uważasz za "podstawę" i się w ten sposób wywyższasz nad tymi, co go nie mają z przeróżnych powodów. I to jest prawdziwy upadek. Może kiedyś zrozumiesz.
@AnonimoweMirkoWyznania: Odwieczna beka z tych ktorzy uwazaja ze prawo jazdy lub jego brak determinuje cokolwiek ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie mam pojecia jak to mozliwe, przeciez prowadzenie auta to czynnosc banalnie prosta, jedyne co wymaga to obczajenia paru znakow i umiejetnosci zachowania ciaglego skupienia na niewysokim poziomie, nawet lekko uposledzeni dadza rade wiec ten kartonik to osiagniecie zadne ( ͡° ͜ʖ ͡°)