Wpis z mikrobloga

Szanowne Kononolodzy (i Alkoholodzy),

intryguje mnie dość regularnie używane określenie przez Suchodolskiego, "biały dynks". Co ono oznacza? Czy jest to zwykły denaturat, który zostaje pozbawiony fioletowego koloru różnymi metodami, czy jeszcze coś innego? Czy w waszych regionach używa się tego określenia?

#kononowicz
  • 9
  • Odpowiedz
@nswl015: Biały dynks albo biała dykta to właśnie denaturat bez barwnika. Koloru nie ma, ale nadal jest skażony substancjami nadającymi mu smak silnej goryczy i "chemiczny", słodkawy smród. Dla amatorów tego specjału to nie stanowi żadnej przeszkody, bo zmysły węchu i smaku i dawno mają skasowane, ale... nawet wśród nich walenie dykty to objaw totalnej degeneracji. Ot, pokrętna logika skrajnych alkoholików - możesz codziennie leżeć na trawniku naprany berbeluchą z meliny/tanim
  • Odpowiedz