Wpis z mikrobloga

Chudy mężczyzna z lekko odstającym brzuchem wstaje z łóżka, podnosi ze stołu obok niego kamerę. Pomimo tego, że w pokoju jest ciemno, uruchamia ją. Na urządzeniu zapala się czerwona dioda.
"No dzień dobry, ogółem" - mruczy.

Na ekranie kamery uruchamia się tryb infrawizji. Wyświetlacz urządzenia oświetla pomarszczoną twarz o ostrych kształtach i bogatej dynamice - okazuje się ona należeć do mruczącego mężczyzny. Kieruje on kamerę na stolik - jest po brzegi wypełniony brudnymi talerzami, butelkami i śmieciami - a potem robi szwenk na śpiącego na wersalce za blatem otyłego mężczyznę.
"Właśnie widzicie, ogółem, to jest cały Krzysztof, on śpi."
Mężczyzna skręca w prawo i udaje się do następnego pomieszczenia. Okazuje się ono być kuchnią. W kącie pod drzwiami, po prawej stronie, znajduje się rozpalony piec kaflowy.

"I właśnie wstałem by poprawić piec, w ogniu, po prostu, a wy mówicie że ja pijak i alkoholik. Bo zamarznę."
Mężczyzna sięga po pogrzebacz, otwiera klapę pieca i wkłada narzędzie w otwór. Ekran kamery przełącza się na tryb światła widzialnego.
"A ten spaślak tam, śpi, po prostu, a ja grzebię. Widzieliście, widzowie, ogółem".
Na wyświetlaczu kamery widać oświetlone płomieniami prawie nagie ciało mężczyzny. Jedyne detale jego ciała, których kamera nie może uchwycić, są ukryte pod niebieskimi majtkami.

"I tutaj gotuje się kapusta dla pieska, dla Nera, a wy mówicie, że ja o psa nie dbam. To nieprawda jest."

Z pokoju obok dobiega przeraźliwy ryk. Mężczyzna upuszcza kamerę. Podpierając się o ściany, wraca do pokoju z wersalkami i zapala światło. Jego oczom ukazuje się przebudzony mężczyzna ogromnej postury, w pozycji półleżącej, podparty na ramieniu. Obok niego zaczynają się palić niebieskim światłem lampki choinkowe, oświetlające drzewo wokół którego są owinięte.
-Już zaczynasz? - krzyczy chudy mężczyzna - Już zaczyna, #!$%@?, #!$%@?! Proszę się nie wtrancać w moje filmy, bo ci #!$%@? wyjmę!
-Przepraszam bardzo - odpowiada pokornie grubas.
-Ty szczurze wodny! Ty psie! Komunistyczny--
-Proszę--
-Zamknij tą dupę! - wydziera się chudzielec - Wyłącz te światła!
-To moja choin--
-To kamerę zepsułeś! Będziesz odkupywać! Kto święta robił?

Obydwaj mężczyźni wyglądają przez okno, jakby coś dostrzegli.
Pod zieloną bramą prowadzącą do ich podwórka stoi mężczyzna w białej kurtce, który wrzuca im coś przez płot. Mężczyźni padają na swoje wersalki, jakby nie chcieli być przez niego zauważeni i czekają pięć minut w nadziei, że odejdzie.

-Oooo, zesrał się! - krzyczy chudzielec.
-A ty się nie zesrałeś? - odpowiada mu otyły mężczyzna.

Mężczyźni się podnoszą, ubierają i wychodzą na dwór.

  • 10
  • Odpowiedz
@Rattlehead16: Może tak, a może nie. Niestety Wykop to moje drugie życie i gdybym coś pisał, to i tak bym nie zapodał - przynajmniej na razie. Ale polecam przeglądać literaturę innych autorów, myślę, że nawet lepiej na tym wyjdziesz. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz