Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sowiet_Kusy: 350 schody w dół, schody w górę i następne 350 metrów. Ostatnio w NFZ byłem chodząc o kulach, problem dla mnie było przejść na drugą stronę do sklepu ortopedycznego po pasach a ty mówisz o ponad pół kilometra i schodach
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sargento: swoją drogą dla mnie to przejscie w aktualnej formie było ok, dzieciak się zabił bo nie zachował uwagi, słuchawki na uszach, mógł zginąć na dowolnym skrzyżowaniu. Światła tam to patologia, za to idealne miejsce na podręcznikówe wykorzystanie fotoradaru aby kierowcy musieli się skupić
  • Odpowiedz
@Radus: No cóż, taka natura.
Ale z przyjemnością policzyłbym, ile osób niepełnosprawnych skorzystałoby z tego przejścia ze światłami np. przez rok. Potem policzyłbym koszt budowy tam sygnalizacji świetlnej i podzieliłbym przez ilość ww. osób. Żadna z nich nie zapłaciłaby z własnej woli ani złotówki oczywiście, ale z podatków na takie rzeczy pieniądze idą na każdym kroku.

Co do normalnych pasów, również nie mam nic przeciwko nim.
  • Odpowiedz
@Radus: Największym problemem tam (i w innych przejściach tego typu) jest to, że z jezdni wchodzi się bezpośrednio na tory, po których może pędzić tramwaj. Gdyby w obrębie przejścia delikatnie zwęzić i "wyesować" pasy, można by uzyskać dwie korzyści na raz - zmniejszenie prędkości kierowców szykaną i możliwość wydzielenia przestrzeni, na której pieszy mógłby się bez stresu zatrzymać przed torami.
  • Odpowiedz
@Sowiet_Kusy: Tutaj te światła przynajmniej poprawią bezpieczeństwo i nie będą za drogie bo to raptem kilka sygnalizatorów. Gorzej, że większość sygnalizacji postawionych w ostatnich latach w Łodzi nie ma kompletnie żadnego sensu - tak jak ten las świateł przy Fabrycznym czy dwie sygnalizacje na Bratysławskiej, regulujące ruch na osiedlowych uliczkach i spowalniające tramwaj. A każde światła to nie tylko duży koszt postawienia, ale też utrzymanie i serwis
  • Odpowiedz