Wpis z mikrobloga

@LetMeStay: Fachowo nazywa się to resentyment. Wychwalane są nasze *uj wie jakie dobra typu "przynajmniej nie ma islamistów" "Polki najpiękniejsze na świecie" "mamy lepszą kuchnię" bo dobrze wiemy, że nigdy nie będziemy żyli tak jak cywilizowani ludzie na zachodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pojęcie resentymentu jest ilustrowane znaną bajką Ezopa o lisie i kwaśnych winogronach. Lis, który nie zdołał dosięgnąć winogron, odchodzi mówiąc, że I tak były
@Marek1991: za trudna myśl do przeprocesowania dla kolegów z poprzednich wpisów;) a pan @Rymncimpir: to już w ogóle psioczy głupoty - "cywilizowani ludzie na zachodzie" - chyba tylko w mediach, które oglądasz - żyję za granicą 5 lat i widzę, że nawet przez te 5 lat zrobiło się czarniej...smutniej...brudniej... no i ludzie jacyś tacy #!$%@? mocniej zaczynają chodzić :) no ale rozumiem, że to taki rewerso-resentyment- chwalenie cudzego, plując na
@Marek1991: Hindusów, a to dobre. Ja widzę tysiące ultrakonserwatywnych muzułmanów ściąganych z Pakistanu czy Bangladeszu. Ludzie widzą jak rząd ich bezczelnie okłamuje swoją antyimigrancką postawą na pokaz.

A Bengalczyków będzie tylko więcej bo rządzący oficjalnie deklarują chęć ich przyjmowania: https://bdnews24.com/bangladesh/2017/04/22/bangladesh-poland-agree-to-work-on-migration-and-maritime-economy-sectors