Wpis z mikrobloga

Witam, mam pytanie do wykopków zajmujących się prawem handlowym i konsumenckim.

Otóż zakupiłem na allegro laptopa po bardzo atrakcyjnej cenie, wybrałem opcje dostawy i dokonałem płatności otrzymując wszystkie potwierdzenia. Po krótkim czasie odebrałem telefon od sprzedającego, który twierdził, że allegro popełniło jakiś błąd i wystawiło laptopa po bardzo zaniżonej cenie. Był przekonany, że błąd na pewno nie wystąpił z jego winy, ale laptopa mi nie wyśle i mogę mu co najwyżej wystawić negatywa, a on odeśle mi wpłacone pieniądze z powrotem, co też potem uczynił. Zwrot kosztów uzasadniony jest brakiem towaru na magazynie, lecz aukcja wystawiona jest nadal, kilka razy zmieniana została również cena.

Teraz zastanawiam się czy można by taką sprawę jakoś wygrać. Rozmawiałem z paroma znajomymi, którzy polecili mi udać się do jakiegoś prawnika, który poprowadziłby lub jakkolwiek nakierował mnie na tok prowadzenia takich rozmów. Ciekaw jestem również jaki byłby koszt takiej sprawy i czy w ogóle jest sens tracenia czasu na chodzenie po sądach i wnoszenia sporych kosztów, skoro sprawa jest trudna do wygrania. Dodam, że laptop kupiłem za 1k, gdzie cena rynkowa to 10k.

Może jest jakiś wykopek, który mógłby mi pomóc w tej sprawie?

#prawo #prawokonsumenckie #allegro #prawnikadajcie #prawnika #pomocy
  • 4
@strojo: na 98% sprzedający by wygrał. Oczywisty błąd, który z łatwością mogłeś zauważyć (do czego się przyznajesz), wystarczy że złoży oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych powołując się na błąd.
@Adams_GA: Rozumiem i dziękuję za twoją ocenę.

Z wypowiedzi znajomych, którzy mówili o telewizorach kupionych za 5zł czy łodziach za 100zł, uznałem że warto byłoby coś zrobić z moją sprawą. Nie znam się na spawach prawnych więc zapytałem bez wykonywania żadnych czynności.
Zastanawia mnie tylko jego twierdzenie o błędzie samego portalu. Skoro błąd wynikał z jego działania to czy sam sprzedawca nie powinien zgłosić się do niego w celu wyegzekwowania należności
Skoro błąd wynikał z jego działania to czy sam sprzedawca nie powinien zgłosić się do niego w celu wyegzekwowania należności za pomyłkę.


@strojo: jeśli wynikał to mógłby wystąpić z ewentualnym regresem, ale pewnie nie wynikał tylko napisał tak żebyś się nie obraził

Ktoś gdzieś napisał, że normalny człowiek może rozpoznać błąd gdy widzi, że telewizor jest wystawiony za 5zł. Ale czy może rozpoznać gdy jest za 500zł?

to już jest jeden