Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hejka, ostatnimi czasy nie dzieję się ze mną dobrze. Prowadzę dosyć aktywne sportowo życie. Na siłowni ćwiczę już 5 rok - nie mam raczej super wyników bo bardziej zależało mi na byciu szczupłym i sprawnym. Codziennie jak pogoda pozwala jeźdżę na uczelnie rowerem - sumarycznie od liceum jakoś 7 lat. Od 8 miesięcy stwierdziłem, że fajnie byłoby zrobić jakąś lepszą formę skoro już tyle ćwiczę i zacząłem sobie masować. Jem około 4k kcal i zbytnio nie przejmuję się jakością jedzenia. Zdecydowałem się odpocząć od zdrowych omletów jakiś soków, czy gotowanych na parze potraw. Studiuję teraz drugi rok magisterki i równocześnie pracuję w projekcie badawczym na mojej uczelni. Nie mam zbytnio czasu gotować sobie wszystkiego dzień wcześniej, więc po prostu jem trochę więcej na śniadanie (150 g płatków, mleko, owoce plus jakieś tosty z serkami) plus czasami zjem coś na lunch (chciałbym sobie odłożyć trochę pieniędzy zwłaszcza, że to moja pierwsza poważna praca i trochę szkoda mi wydawać 20 złotych codziennie na obiad). Generalnie główne posiłki jem wieczorami po siłowni i rowerze jak wrócę do domu.

Ale do rzeczy, ostatnio czuję się mega #!$%@? po zjedzeniu śniadania - jestem taki opasły i wzdęty, częstotliwość wypróźniań mi się też zmieniła ( dzisiaj do godziny 14 srałem już 3 razy, kupa raczej normalna), czasami kręci mi się w głowie jak siedzę czy stoję. Jestem wiecznie zmęczony, na wykładach zdarza mi się przysypiać. Często rano po przebudzeniu mam zdrętwiałe ręce. Po chwili zdrętwienie zanika, ale jak czytam książkę jeszcze w łóżku albo przeglądam mirko to czasami to zdrętwienie powraca, normalnie w ciągu dnia drętwienie mi się nie zdarza. Kiedyś miałem sytuację, że rano zaczął mnie strasznie boleć brzuch - usiadłem na tronie i zemdlałem. Zbiłem wtedy kabinę prysznicową i zniszczyłem okulary. Byłem wtedy u lekarza i opowiedziałem mu o całej sytuacji to mi kazał odpocząć. Poprosiłem go o skierowanie na badania jakieś to zapytał się mnie po co - że zdrowy i młody chłop hehe to co tam. Dał mi skierowanie na badania krwi, ale w sumie nic nie wyszło. Ogólnie wcinam witaminy omegę i wplatam raczej zdrowe produkty. Ogólnie na początku studiów byłem tytanem. Niezmordowany, silny i mogłem biegać golutki w śnieżny poranek i na drugi dzień nic by mi nie było. Koncentracja na najwyższym poziomie i mogłem spać po 4, 5 godzin na dzień, a i tak byłem wypoczęty. Teraz jest absolutnie w drugą stronę i wszystko byłoby spoko bo jasne trzeba odpocząć i w ogóle, gdyby nie to, że trwa to już w sumie rok.

Wiecie może o co może chodzić? Martwię się, że to coś z jelitami, albo coś z moją głową ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#medycyna #mirkokoksy #mikrokoksy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 5
  • Odpowiedz
Generalnie co a dużo to niezdrowo. Ja miałem podobnie ale byłem na redukcji, dieta 1500-1600kcal. Zawroty głowy, omdlenia, brak siły, brak motywacji na cokolwiek, podrażnienie, złe samopoczucie. Zwróc uwage na to co jesz. Wiesz taki obiad ze słoika ze sklepu to nie to samo co brązowy ryż + kurczak + brokuł. Mi zmiana żywienia bardzo pomogła na plus. Nie będe sie rozpisywał bo nie jestem znawcą ale byc moze jesz za duzo.
  • Odpowiedz