Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #kolizja #oc Miałem stluczke nie z mojej winy. Samochodem nie mogę się ruszyć bo klema piro wystrzeliła. Co robić w takiej sytuacji? Dzwonić po lawete i jechać do aso?
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PiotrokeJ: dzwoń do ubezpieczyciela sprawcy wypadku i powiedz, że potrzebujesz lawetę i weź jeszcze auto zastępcze na koszt ubezpieczyciela, a jak chcesz naprawiać w Aso czy u sąsiada mechanika to już twoja sprawa
  • Odpowiedz
@PiotrokeJ dzwonisz do zakładu ubezpieczeń sprawcy. Oni podstawiają lawetę. Potem zgłaszasz szkodę też do tego zakładu ubezpieczeń. Czekasz na wycenę. W międzyczasie prosisz o auto zastępcze które należy Ci się na czas likwidacji szkody
  • Odpowiedz
@Ubea_pl: nie był bym Polakiem gdybym nie powiedział że bardziej mnie interesuje naprawa gotówkowa ( ͜͡ʖ ͡€). Ale jeżeli kosztorys będzie zaniżony to oddam do ASO.
  • Odpowiedz
@PiotrokeJ: Też miałem szkodę ale sam se zrobiłem :D Gość z ubezpieczlni wycenił na 2000 z czymś tam. Oddałem do ASO na bezgotówkowe i naprawili za 9500 zł.
Wiem, że mogłem się targować i dostać więcej ale pewnie bym naprawił na o-------l a tak ASO zrobiło fachowi i na ori częściach.
I wcale nie dostałem dużej w zwyżki za AC. Parę zł jedynie.
  • Odpowiedz