Wpis z mikrobloga

>Hitler też mówił, że przeszkadzają mu niektóre narody. Ty piszesz, że Hiszpanie itp. są ok, ale bliski wschód już nie. Jesteś zwykłym rasistą. >

@bolorollo: Mam nadzieję, że nie miałeś na myśli aby porównać mnie do Hitlera, który swoimi przemówieniami bałamucił tłumy i mogę Cię zapewnić, że daleko mi do jego przemysleń...

Od rasisty też nie musisz mnie wyzywać, bo nie mam nic do bliskiego wschodu etc. niech sobie tam ludzie żyją po swojemu. My nie mieszajmy się do nich oni do nas.
Tylko tyle i za pewne aż tyle.

A ja napisałem, że bliżej jest mi do europejczyków zza Odry niż do ciapatych, Tobie nie ?
Z hindusem, nepalczykiem czy filipinczykiem szybciej znalazłbyś wspólny temat do rozmów czy z francyzem albo duńczykiem ?

A tak nawiązując do twojej wypowiedzi: > ja też mieszkałem, jeszcze wtedy z narzeczoną, w Londynie. Bardzo dużo Pakistańczyków i innych narodów. Nie pasowało mi to ale nie napisałbym "nie chce takich widoków w moim kraju".
>.
To napisz co Ci tam nie pasowało a w Polsce już by było ,,cacy'' ?
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PaYut89 było za duży tłok. Ścisk w metrze, ciągłe zabieganie. Na początku dotknął mnie szok kulturowy ale szybko było się przyzwyczaić. Poznaliśmy tam wiele ciekawych ludzi. Mieszkaliśmy u jednego Pakistańczyka który gotował dla całego domu.
  • Odpowiedz
@PaYut89 używanie sformułowania "ciapaty" jest też niegrzeczne. A to, że komuś bliżej czy dalej do europejczyka to głupota. W korporacjach pracuje mnóstwo azjatów, ludzi z bliskiego wschodu i normalnie się z nimi rozmawia. Są tacy sami i w każdym narodzie znajdą się czarne owce. Piszesz jakby Polacy i Europa byli wyjątkowi, bo nie znasz tak na prawdę zwykłych Filipińczyków czy Hindusów.... Jesteś przewrażliwiony jak dla mnie ale to moje zdanie i
  • Odpowiedz
Ścisk w metrze to będziesz miał nawet i Wawie tak samo jak i zabieganie, to minus metropolii, a nie imigrantów.

Dalej czekam na rozwinięcie Twojej wypowiedzi _,,...Bardzo dużo Pakistańczyków i innych narodów. Nie pasowało mi to...'' co Ci tam nie pasował a w Polsce już Ci by nie przeszkadzało?

A to, że pakistańczyk gotował Ci obiady to chyba Cię nie przekupił nimi (fakt pewne dania mają smaczne)?
  • Odpowiedz
@PaYut89 napisałem: Na początku dotknął mnie szok kulturowy ale szybko było się przyzwyczaić.

A co do tłoku w Londynie i Warszawie to nie ma co porównywać. Tam w godzinach szczytu na głównych stacjach mogłem czekać nawet 3 pociągi zanim dostałem się do środka. A zeby autobusem z jednego konca miasta dojechac na drugi koniec, jak metro miało awarie, to liczylem nawet 4h jazdy z licznymi przesiadkami.

Gotował obiady bo umiał dobrze
  • Odpowiedz