Wpis z mikrobloga

@Ineptus: no ok. Myśle, że gdybys był sushi masterem to wymienienie jednym tchem produktu z marketu i twojej potrawy raczej zabolało by :) W sumie nazwanie tego sushi to jak strzał w pysk dla sushi mastera :) Ale jak juz wspomniałem: co kto lubi :)
@Niestabilny: @Ineptus: #!$%@?ą mnie już tacy sushi-neofici co to #!$%@? całe życie walili ryż z biedronki za 1,99 i inne gołąbki a teraz nagle koneserzy sushi

Pół biedy jak ustawiasz się na obiad w domu. Teraz każdy market musi mieć w działach azjatyckich jakieś ryże krótkoziarniste, octy ryżowe i inne wasabi z prefektury shimane, nabierze sobie 6 różnych rzeczy do siatki i zadodwolony nie truje dupy. Ale nie daj boże
@Ineptus: no ok. Myśle, że gdybys był sushi masterem to wymienienie jednym tchem produktu z marketu i twojej potrawy raczej zabolało by :) W sumie nazwanie tego sushi to jak strzał w pysk dla sushi mastera :) Ale jak juz wspomniałem: co kto lubi :)


@Niestabilny: Jeżeli mnie pamięć nie myli to "sushi" po japońsku znaczy "ryż z octem" i nie ma w nim nic elitarnego.

To że niektórzy w