Wpis z mikrobloga

@Krosser5566: nie palę od dawna, ale jak już paliłem to jedynie pozytywnie wspominałem sativę. Indica = nagły apetyt, zejście z relaksu do totalnego zamulenia, brak sił, wyłączenie umysłu. Sativka? Przeciwnie. I te wkręty, paleta barw i refleksje - kwintesencja jarania.
Mimo wszystko - nie polecam, bo w łbie się dzieje na drugi dzień źle.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Krosser5566: w Polsce to ten podział można o #!$%@? rozbić. Mało kto wie co ma, a jak już coś powiedzą na temat towaru to zazwyczaj bajeczki. Byłem w Holandii kilka miesięcy. Odwiedziłem różne coffee shopy i paliłem mnóstwo odmian. Zazwyczaj mało się od siebie różniły w działaniu bo we większości przypadków są to hybrydy tego i tego więc faza jest podobna z taką różnica, że czasem jest przewaga relaksu po indice