Wpis z mikrobloga

@w33d: Nie no chili jest wieloroczne, tytko u nas na zewnątrz nie przetrzyma zimy, bo każdy mróz je zabija. Ale jak uprawiasz w domu to spokojnie kilka lat będzie Ci rosnąć ;) Akurat w tym poście trochę śmieszkuję, bo standardowo się przycina o wiele bardziej na zimę, ale wiem, że w ten sposób też bardzo dobrze mi przezimuje, bo nie robię tego pierwszy raz. To na zdjęciu to krzyżówka Morugi i
@gobi12: Jeszcze coś co dopiero teraz zauważyłem na zdjęciu. przy doniczce widać kwiatki. Tak to są świeże kwiatki. Na początku listopada zaczęła kolejne kwitnienie ;D Taki rok.
@gobi12 masz jakieś rady co zrobić z krzaczkami które dopiero co zaczęły owocować? Czekać i zbierać co się da czy lepiej uciachać i przygotować na zimę? No i co z pączkami, które ciągle się pojawiaja
@wezsie: Czekać i nic się nie bać ;) Skoro owocują to jest im dobrze ;) Zebrać owoce i wtedy dopiero szykować na zimowanie. Pączki możesz obrywać, wtedy szybciej dojrzeją zawiązane owoce. Ważne, żeby dokarmiać nawozem.