Wpis z mikrobloga

Może tutaj ktoś był w podobnej sytuacji więc zapytam... konkretnie jestem 7 miesięcy po rekonstrukcji acl i szyciu łąkotki ("rączka od wiadra"). Wyprost idealny, do pełnego zgięcia brakuje może z 5 stopni, ale rehabilitant powiedział mi że w zdrowej nodze też nie mam jakiegoś świetnego więc uznaliśmy że jest ok i po około 3 miesiącach rehabilitacji dzień w dzień się rozstaliśmy. Czwórkę w operowanej nodze mam bardzo dobrą. Po jakiś 3 miesiącach jeździłem już normalnie na rowerze stacjonarnym jak i normalnym. Jednak po tych 7 miesiącach nadal czasami czuję ból, gdy chodzę przez cały dzień lub gdy chodzę po schodach. Moje pytanie polega na tym, że przed urazem nie mogłem żyć bez sportu (piłka nożna) lecz teraz już blokada psychiczna i ten ból raczej nie pozwolą mi wrócić do mojego hobby. Chciałbym jednak spróbować chociaż z siłownią i stąd pytanie czy to kwestia przełamania psychicznego i np. bieg na bieżni nie będzie miał większych konsekwencji przy tym małym bólu? Jakich ćwiczeń unikać na siłce po takim urazie? Jakby mógł ktoś podzielić się swoimi doświadczeniami po takim urazie i powrocie do sportu to byłbym wdzięczny :)
#acl
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach