Wpis z mikrobloga

@fenis: nie, to wina niedopasowania seksualnego. Tak samo jak na każdej innej płaszczyźnie można się dopasować lub nie. Jak nie pasujecie do siebie na tyle że rozważasz zdradę, to odejdź


@VeleiN Zgadzam się. Choc kiedy jest dziecko to się nie dziwię ze mężczyźni czasem nie chcą rozwodu. Nikt przecież nie chciałby tracić kontaktu z dzieckiem.
@Ricken: Moja matka taka była. Na zdjęciach z narzeczeństwa i ze ślubu była nawet ładną dziewczyną (do tego miała 19 lat), a co się później z nią stało to głowa mała. Potwornie się roztyła, do tego zaczłęła nosić dosłownie ubrania, nie worki, i jakby całkiem spuszczono z niej energię. Zjeść, zrobić byle co, telewizor i spać. A co najgorsze całą uwagę przenosi się na dziecko, bo to ono staje się sensem
Kobiety generalnie nie lubią seksu, są nauczone że jest to narzędzie do uwodzenia a samo zbliżenie to jakiś rodzaj "nagrody", znaczy mówie tu głownie o polkach bo na zachodzie i południu kobiety naprawdę potrafią czerpać przyjemność z seksu i poznawać swoją seksualność, u nas to nie tyle temat tabu co temat do dyskusji że trzeba sobie "zasłużyć" lub odbębnić
Jak mąż leci do innej, bo mu żona 3 razy w tygodniu nie da, to nie jest to wina braku seksu, ale #!$%@? moralności. A jak go ciśnie, to niech sobie zwali.


@fenis: A jezeli maz leci do innej bo mu zona nie da 3 razy w miesiacu? Albo 3 razy w roku? Jaka jest granica ilosci stosunkow miesiecznie/rocznie, gdzie za rozpad pozycia malzenskiego zaczyna rowniez odpowiadac kobieta?
@sublingual: Kobiety lubią seks najczęściej dotąd aż urodzą. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, bo ludzie są różni ale różowe częściej fantazjują o seksie dziennie i mają ochotę na ostre zerżnięcie niż mężczyźni.
Problemem jest czasami ich zmiana po pierwszym porodzie. Dziecko staję się dla matki centrum świata i skupia całą uwagę na dziecku. Dlatego trzeba robić od razu drugie, bo po doświadczeniu z pierwszym kobieta będzie trochę luzować z
@piwniczak: Moim zdaniem to różne rzeczy powinny być spisywane podczas ślubu cywilnego, tzn jakieś prawa i obowiązki, np że żona musi dać mężowi co najmniej 5 razy w miesiącu,itp. Wiem, że to głupie ale w USA chyba istnieje taka możliwość. Do tego mogłaby wrócić tradycja posagu, bo to nie jest głupie.