Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak w późnej podstawówce a potem gimbie była poczta walentykowa, był to dzień w którym Oskarki i Klaudusie wzmacniały swoje więzi, a pogłębiały dystans z resztą świata. Klaudusia zawsze drogą plotki starała się dowiedzieć kto jej powysyłał karteczki i potem kokietowała tych Oskarków, tworzyły się nowe akcje, nowe imprezy, jakieś krótkie epizody mini-romansików i rozwarstwienie społeczne w sferze towarzyskiej się pogłębiało. Sam wysłałem na niektóre walentynki kartkę jakiejś Klaudusi ale kiedy się dowiadywały, że to nie od Oskarka to po prostu rzucały w kąt.

#przegryw #stulejacontent
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Antiselfist: te walentynki w szkołach to największy rak, mniej atrakcyjni od dziecka są uczeni, że nikt na nich nawet nie spojrzy, w tym wieku ludzie są okrutni i skłonni zniszczyć komuś życie w szkole tylko dlatego, że nie dostał walentynki. tfu.
  • Odpowiedz