Wpis z mikrobloga

@Czaajnik pierwsza kolizję miałem chyba po 2 miesiącach od odebrania, nie z mojej winy. Prawko mam ponad 10 lat i oprócz tej sytuacji nic mi się nie przydarzyło. Jeżdżę zawodowo, ok 12tys na miesiac
  • Odpowiedz
@Czaajnik: zanim zacząłem robić prawko to na żwirze na zakręcie wyleciałem z drogi i wjechałem w płot - rozbiłem przedni reflektor a z płotu wybiłem jeden słupek, odkąd mam prawo jazdy to 0 kolizji. Raz mi ktoś auto wózkiem sklepowym obił na parkingu przed biedronką
  • Odpowiedz
@Czaajnik: tydzien czasu przed zapisaniem sie na prawko.. lekko przyhaczylem jakies auto bo zima i slisko..a wiadomo czlowiek mlody to przed laskami chce sie popisac. Na szczescie kamery nie bylo to gosciu mnie nie znalazl.. ale teraz juz wiem ze w zime na letnich oponach nie ma co szalec.. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Czaajnik: ze dwa lata, ale malutko km, jak przednionapedowcem o ponad 180' zakrecilo mną jak smiglem. Jak na sliskim gwaltownie skontrowalem (chyba po zlapaniu krawedzi asfaltu, a moze dziurze) i puscilem gaz. A opony zimowe i prawie nowe. Teraz juz wiem, że jak bym nie puscil gazu, to bylo by ok. A jak bym skontrowal i gazu dodal (co często zalecaja na wykopie), bylo by bardzo, bardzo nie-ok

o tyle
  • Odpowiedz
@totalski: z tym że droga będzie "nieśliska" bo śnieg czysty to bym nie przesadzał :D
@kajbu: jak dla mnie to raczej z Twojej winy, jak już stał, #!$%@? bo #!$%@? to on w Ciebie nie wjechał. Szczególnie że na parkingu się za dużo dzieje żeby tylko na linie patrzeć
  • Odpowiedz
@Czaajnik: Bawiłeś się kiedyś w świeżym niezajeżdżonym śniegu przy mrozie? Owszem, bardziej śliska niż latem, mniej śliska niż przy gołoledzi. Ale wciąż jak na warunki zimowe dobrze trzymająca. Na zimowych oponach :P
  • Odpowiedz
@Czaajnik: prawko 4 lata, ponad 60 tys km przejechane - nie miałem ani jednej stłuczki, wypadek jeden ale siedziałem jako pasażer. Jedyne co zrobiłem brzydkiego mojemu samochodzikowi to trzy dni po odebraniu prawa jazdy oderwałem zderzak, stając na nim kolanem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Czaajnik: 2 razy mi 'eLke' popsuli. Nie z mojej winy :D aktualnie 10 lat i jakieś 300tys km. Ale dzięki serii Polskie Drogi nauczyłem się myśleć za wszystkich dookoła na ulicy
  • Odpowiedz
@Czaajnik: zgoda. o ile to widać że jest pokryta :) Tak tylko uczulam na zjawisko gołoledzi której przypadek wypominałem, zwanej też bardzo wymownie czarnym lodem :) Jak w porę nie zauważysz że kierownicą lżej sie kreci, to można mieć przygody :) Albo jak ktoś tu już pisał, jechało się fajnie, a za zakrętem od strony rzeki kuku. Do tego mostki na polach, droga przez las. Ulica w mieście przed skrzyżowaniami
  • Odpowiedz
@totalski: kiedyś tak miałem przy wyjeździe z lasu, od lasu zimno, ale słonko trochę roztopiło śnieg i droga była pokryta lodem. Wąska droga, na jeden samochód i delikatnie z górki. Na przeciwko ktoś jechał to chciałem się zatrzymać i przepuścić, ale jak zacząłem hamować to samochód nic sobie z tego nie robił :D Dopiero jak złapałem pobocze to się zatrzymał
  • Odpowiedz
od lasu zimno, ale słonko trochę roztopiło


@Czaajnik: chyba rok temu w podobnych warunkach przeprowadzałem ok. 40km między budowami puste wywrotki 8x8 Na zmęczonych życiem nalewkach tandetnych chińskich opon. Były jakieś delikatne oznaki że opony pracują na granicy przyczepności, ale generalnie obyło sie bez przygód. A wykopki ośmieszają się "uświadamiając mnie", że w malutkiej przędnionapędowej osobówce nie poradzę sobie zimą na letnich. :)

Co do mijania to jechałem pustym sprinterem
  • Odpowiedz