Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mircy, pytanie z serii 'wkraczam w dorosłość, chce sobie założyć pętle na szyję' ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mamy oboje z chłopem po 23 lata, dobre stałe posady, wynajmujemy razem mieszkanie od półtorej roku, za rok pewnie jakiś ślub cywilny będzie no i zaczynamy myśleć o tym słynnym kredycie co to nas połączy na 30 lat.

Generalnie sytuacja wygląda tak. Ja mam 3k na rękę (umowa do końca przyszłego roku, później pewnie bede miała na czas nieokreślony), plus dorabiam z czego mam 400-600zł/mies. On netto ma 5k, umowa na czas nieokreślony. Ceny mieszkań w naszej okolicy w deweloperce to tak koło 300k/60m (mocno uśredniając), więc tak obstawiamy że musimy mieć te 350k kredytu. Wkład własny to będzie ok 15%, do 20% raczej na pewno nie dobijemy chcąc w przyszłym roku już wziąć kredyt. No i teraz co, idę do banku pytac o kredyt dopiero jak już mam hajsy na wkład i jakieś mieszkanie które faktycznie chce kupić, czy powinnam iść już teraz popytać, czy w ogóle mogę dostać taki kredyt? Przyznam że trochę mnie już to stresuje, bo nie wiem z czym to się je. Obecnie płacimy za mieszkanie z rachunkami 1800zł, więc taka rata za kredyt by nas nie zabiła, ale wiem też że banki niechętnie dają kredyt jak się nie ma tych 20% wkładu. Mam działkę przepisaną na siebie wartą ponad 100k, jednak nie chcę w żaden sposób jej obciążać - docelowo za kilka lat chcę ją sprzedać żeby móc może zainwestować i kupić jakąś kawalerkę stricte pod wynajem, także nic z takich rzeczy nie wchodzi w grę.

Proszę o jakieś rady, instrukcje. Czy ja też nie będę dla banku problemem w związku z moją 'niestabilną' umową o pracę? Również rozważamy żeby tylko niebieski wziął kredyt sam na siebie, żebym ja za kilka lat po sprzedaży działki wzięła drugie mieszkanie na siebie, jednak nie wiem czy bank lepiej by na to patrzył.

#zwiazki #doroslosc #slask #kredyt #kredythipoteczny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania: Subiektywnie o Finansach, podcast "Jak oszczędzać pieniądze" oraz "Finansowy Ninja" przeczytać.
https://jakoszczedzacpieniadze.pl/wnop-009-kredyt-hipoteczny-krok-po-kroku
Macie jakieś oszczędności już oprócz tego wkładu? Jakaś poduszka "w razie 'W'"?

Bez wkładu nie zawracaj tyłka bankom. Jest niby ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, ale skoro nie jesteście w stanie wydrapać na wkład to jaka pewność, że jak skoczą stopy procentowe to dacie radę zacisnąć pasa i płacić większą ratę?
@AnonimoweMirkoWyznania: Również polecam do doradcy typu expander, powiedzieć co i jak i babeczka szuka i przedstawia trzy najlepsze oferty i uważam, że się stara przy tym. Ja jestem zadowolony w każdym razie będą szczęśliwym posiadaczem kagańca od 3 mcy.
@AnonimoweMirkoWyznania: Banki podniosły wymagania do kredytów ale powinniście jako małżeństwo dostać. UoP przy braniu kredytu względem np. B2B jest tyle lepszy że banki widząc UoP już dalej nie drążą przy B2B w zasadzie trzeba czekać 1,5-2 lata na możliwość kredytu i dobre warunki.
BogataŻona: Jestem akurat w trakcie brania kredytu, więc wydaję mi się, że mam dość świeże informacje. Mamy dość podobną sytuację, z tym, że ja zarabiam trochę ponad 5k, dziewczyna 3k.

- Najlepiej iść do doradcy, ale nie zawsze ufać ślepo w to co mówi, bo jak niektórzy pisali wcześniej, można trafić źle. Ale nie jest tak, że każdy doradca chcę Cię wydymać. Nasz poprowadził nas przez cały proces, a też wcześniej
OgnistaPrzyjaciółka: @AnonimoweMirkoWyznania: Oboje 23 lata jesteście jeszcze smarkatymi gówniarzami i macie siano w głowie co najlepiej widać po tym pomyśle o zadłużeniu się na 30 lat i naiwnym przeświadczeniu że to jakaś miłość na całe życie. A pewnie najwyżej za pół roku już nie będziecie razem. Pierwszego w swoim życiu chłoptasia przygruchałaś czy to ty jesteś jego pierwszą że takim infantylnym, desperackim planem chcecie sobie jarzmo założyć? Dorośnijcie i poznajcie
@AnonimoweMirkoWyznania liczcie jeszcze koszty wykończenia mieszkania, których w dużej mierze ponosi się w krótkim czasie. Podłogi trzeba mieć, łazienkę i kuchnię tak samo. Można spać na materacu i wszystkie ubrania trzymać w kartonach, ale po pewnym czasie człowiek ma dość. A kupowanie najtańszych sprzętów i akcesoriów też mija się z celem, bo często co jest tanie jest drogie.
OP: @mus_tang wiesz co, wydaje mi się że to Twój post jest jednak bardziej śmieszny od Twojego. Mam w gotówce 30k jako zabezpieczenie, mam działkę wartą ponad 100k w razie W, mamy dwa samochody które w razie W można sprzedać, jesteśmy razem od 6 lat, zaręczeni, mieszkamy razem 2 lata i nie chce kupować za 150k mieszkanka 30m2, bo tyle takie kosztują w moim regionie, już wolałabym nadal wynajmować moje 55m