Wpis z mikrobloga

@Opipramoli_dihydrochloridum: A czy to źle? Jak np mam sobie wypracować własne zdania na temat szczepień czy globalnego ocieplenia, czy kulistości ziemi bez odnoszenia się do czyichś badań czy do autorytetów? Ja nie mam pojęcia o mikrobiologii czy działaniu układu immunologicznego większego niż na poziomie szkoły średniej, więc co złego jest, że w wyrobieniu swojego zdania pomaga mi przejrzenie wyników badań, czy zasięgnięcie opinii lekarzy?
@wodzik: Niby masz troche racji, ale on też troche ma. Bo byłem w sytuacji, w której cytowałem dwa badania w celu udowodnienia swojego argumentu (Chodziło o przecenianie wartości tak zwanej odporności zbiorowej), a i tak mój rozmówca nie przyjął moich argumentów bo nie było badań potwierdzających moją teze. Niedługo trzeba będzie cytować badania, żeby udowodnić, że jak rzucisz w człowieka cegłą w głowe to może umrzeć.
to źle? Jak np mam sobie wypracować własne zdania na temat szczepień czy globalnego ocieplenia, czy kulistości ziemi bez odnoszenia się do czyichś badań czy do autorytetów? Ja nie mam pojęcia o mikrobiologii czy działaniu układu immunologicznego większego niż na poziomie szkoły średniej, więc co złego jest, że w wyrobieniu swojego zdania pomaga mi przejrzenie wyników badań, czy zasięgnięcie opinii lekarzy?


@wodzik: a kiedy ostatnio czytałeś jakieś badania by czegoś się