Aktywne Wpisy
wargi-sromowe-mniejsze +1055
Niedługo mija 25 lat jak z kumplami na naszej miejscówce w lesie zakopaliśmy stalową skrzynkę zawierającą:
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
Marek_Tempe +105
Macie tak czasem, że odpisujecie komuś, piszecie staranny, przemyślany, merytoryczny post a potem dopada Was myśl, a na #!$%@? mi ta dyskusja jest w ogóle potrzebna i nie wysyłacie?
Edit: Mam tak w 9/10 przypadków.
Edit: Mam tak w 9/10 przypadków.
Unijny certyfikat zamiast chronić dobry produkt, nakazuje cukiernikom używania tańszych zamienników gorszej jakości. Margaryna zamiast masła, aromat migdałowy zamiast migdałów i marcepanu, masa jaja zamiast jajek - z tego składa się certyfikowany Rogal Świętomarciński w Poznaniu. Jeśli ktoś chce użyć dobrych produktów, nie dostanie certyfikatu potwierdzającego "tradycyjność", "prawdziwość", "jakość". To tak jakby certyfikat potwierdzający oryginalność pizzy neapolitańskiej wymuszał użycie wyrobów seropodobnych i koncentratu pomidorowego. Więcej o "aferze rogalowej" w tym filmie.
@m__b