Wpis z mikrobloga

@tylkostrimi: moje T5 miało 235 koni. Sprzedałem, bo padł komputer, trzykrotnie. Dodatkowo wpieprzało olej i kopciło niemiłosiernie. Jednakże decyzję o sprzedaniu podjąłem dlatego, że dzieciak był w drodze a auto paliło już 22l/100km po mieście...
Niestety, przesiadłem się na auto o mocy 75 koni za to z dużym bagażnikiem...