Aktywne Wpisy
jacekparowka +618
Zaczynamy kolejny tydzień nowoczesnego niewolnictwa czyli pracy na etacie, dlatego wszystkim tyrającym na kogoś przypominam zasady zachowania zdrowia psychicznego w k0łchozach:
1. Żadnych własnych inicjatyw, robić tylko to co ktoś wam każe
2. Zero starania się przy jakichkolwiek zadaniach, robić byle jak
3. Udawać że się coś robi w jak największym możliwym wymiarze czasowym i w tym czasie nie robić nic związanego z r0botą
A wszystkim cuckoldzikom starającym się w r0bocie ponad absolutne minimum przypominam, że wasz szef zarabia na was 10x więcej niż wam płaci (pic rel), a jak mu zacznie gorzej iść to was wywali bez mrugnięcia okiem, nieważne jak się staraliście
1. Żadnych własnych inicjatyw, robić tylko to co ktoś wam każe
2. Zero starania się przy jakichkolwiek zadaniach, robić byle jak
3. Udawać że się coś robi w jak największym możliwym wymiarze czasowym i w tym czasie nie robić nic związanego z r0botą
A wszystkim cuckoldzikom starającym się w r0bocie ponad absolutne minimum przypominam, że wasz szef zarabia na was 10x więcej niż wam płaci (pic rel), a jak mu zacznie gorzej iść to was wywali bez mrugnięcia okiem, nieważne jak się staraliście
juda-goldbergstein +563
Trochę sobie tu pogryzmolę do was ze szczęścia :)
Usłyszałam dzisiaj świetną wiadomość: mój pies ma niewydolność nerek!
I nie, to nie jest sarkazm, to naprawdę świetna wiadomość.
Od kilku dni mój pies jest w bardzo złym stanie, nie je, bardzo dużo pije, szybko schudł w krótkim czasie (10kg w 2 tygodnie).
Mój pies zjadłby wszystko, nawet żwirek dla kota, a tu nagle brak apetytu?
Na sygnale do weterynarza.
Badanie kliniczne, temperatura, USG, krew do badań, mocz, kolejne USG, RTG.
Tak wyglądały nasze ostatnie dni. Pies w połowie bez futra (brzuch i łapa podgolone do badań), chudy jakbym go 0,5 roku w szopie trzymała bez jedzenia.
Pierwsze USG wyszło fatalnie, weterynarz stwierdził jakieś zmiany rozrostowe na żołądku i jelitach. Wraz z obrazem klinicznym dało to diagnozę w postaci chłoniaka układu pokarmowego. Popłakałam się jak dziecko, siedziałam nad moim kocham przyjacielem 2 godziny zalewając się łzami.
Chłoniak to takie paskudztwo, które skraca życie psa o spokojnie 10 lat, Beliar skończył w tym roku 2... i młody wiek wcale nie jest na jego korzyść, niestety nie przy chłoniakach.
Czekałam z niecierpliwością na wyniki badań krwi. Morfologia przyszła jeszcze tego samego dnia, biochemia następnego.
Morfologia książkowa, brak odchyłów od normy, co nie wykluczyło chłoniaka.
Kolejne USG, tym razem zabrałam posiłki, badanie trwało ponad 0,5 godziny. Śledziona, wątroba, trzustka, tarczyca czyste! Strasznie mi ulżyło szczególnie jeśli chodzi o śledzionę.
Zdjęcie RTG: Pies ma coś w żołądku, nic nie widać na tych głupich zdjęciach, więc jedynie dało się zobaczyć, że jest nieregularne, zaokrąglone i w połączeniu z obrazem z USG można wnioskować, że jest porowate.
Badanie moczu: książkowo, nerki nie filtrują białka, nie ma żadnych wątrobowych 'odchyłów', trzustkowych też nie.
Przyszła biochemia!
Mocznik poszybował w górę, ogólnie parametry nerkowe wyszły słabo, wapń niziutki, fosfor wysoki jak mamucia skocznia, sód prawie nie istnieje.
I z czego tu się cieszyć?
A no przy chłoniakach jest bardzo wysoki wapń :) a skoro jest niski, i ogólnie nerki wyglądają słabo to najprawdopodobniej przyczyniły się one do zaprzestania trawienia (zatrucie mocznikiem), pies stracił apetyt i to co jest w żołądku nie jest nowotworem a treścią pokarmową, która czeka aż wszystko się ruszy.
Mój pies jest we fatalnym stanie, ulżyło mi, ale to dopiero początek leczenia, być może jeszcze nie koniec diagnozy.
I z tego miejsca proszę o trzymanie kciuków dla mojego kumpla, bo najbliższe dni będą bardzo decydujące dla niego.
Od dzisiejszego dnia do soboty pies będzie funkcjonował na kroplówkach, będzie wspierany kroplówkami aby pozbyć się mocznika bez dodatkowego obciążania nerek, dostanie leki, które będą chronić wapń, sód i potas przed odfiltrowaniem. Już zamawiam dla niego nowe żarełko żeby było smaczne i pozwoliło mu stanąć na nogi.
A pod spodem zdjęcie mojej smutnej bidy, pies waży aktualnie 26kg, powinien 38.
#pies #psy #weterynaria #chorypies #pokazpsa
@Magadanka: Dzięki (。◕‿‿◕。)
Idź mi, w życiu nigdy mój pies tego świństwa nie jadł i nie będzie jadł. Weterynarz chce mi royala dla nerkowych wcisnąć, ale o ile świetnie leczy zwierzęta o tyle na żywieniu się totalnie nie zna :)
Dlatego teraz celuję w jakieś mięsne puchy i coś do wyłapywania fosforu :)
Na jaką karmę się zdecydujesz? Będziesz musiala uwazac na bialko w diecie?
Wiem, że Herrmanns Bio ma puszki z czystego mięsa, moja dostaje bezzbożowe i całkiem spoko.
Jeszcze nie wiem która, wybrałam kilka dzisiaj zabiorę składu do weterynarza i zobaczymy, pogadać tez z ludmi z barfnych korepetycji i zapytam czy mają jakieś rady
Także ten, powodzenia w leczeniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)