Wpis z mikrobloga

@rales: Umówiłem się z nią na piwko za dwa dni. Pociągnęła mi laskę. Kolejny piękny etap trwał ponad dwa lata. Ty się #!$%@? lepiej zajmij hodowlą jedwabników ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
Trzymam kciuki. Mialem niedawno podobna sytuację. Zaprosiłem na wesele koleżanke, która od zawsze mi się podobała. Po prostu uważałem, że to nie moja liga. Bawilismy się super, miesiąc później ja dostałem zaproszenie na wesele od niej. Postanowiłem zadziałać po drugim weselu, które swoją drogą było lepsze niż to pierwsze. Okazało się, że kiedys wpadłem jej w oko, ale czas wszystko niweczy i dziś nie jestem w stanie obudzić w niej jakichkolwiek emocji.
  • Odpowiedz
@rales: Czemu wy się tak tych kobiet boicie? To jakaś plaga z tym przeciąganiem, podchodami etc. To, że one mają cipkę i cycki nie oznacza, że macie się ich bać. Kobiety lubię kiedy to facet ma inicjatywę, przewodzi, rządzi. Taka ich natura. Nie czaj się, bo Ci zwierzyna pójdzie za innym i tyle będzie z tych podchodów.
  • Odpowiedz
@rales: taki pro-tip: laskom się nie mówi, że "coś do niej czujesz" tylko bierze się je na randkę, potem buzi, potem fiku miku łapu capu, a potem się jest z nią.

Związku nie zaczniesz od mówienia "coś do Ciebie czuje" tylko od pokazania, że tak jest.
  • Odpowiedz
@rales: poznałem dziewczynę w sobotę, jutro jadę do niej na 'noc filmową' a ty 5mc gościu się męczysz. Dayum, walcz, ale na przyszłość zmień podejście. Laski lubią zdecydowanych facetów. Jak mówi narazie to ty mówisz dozobaczenia, bo wiem, że się zobaczymy. I ona sama się odzywa, a nie
  • Odpowiedz